Nie ma takiej gry strategicznej. Dlatego temat przenioslem do dzialu Ksiazek. Co do Harrego Pottera to znam i lubie, przeczytalem wszystkie 6 czesci i z niecierpliwoscia czekam na 7.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 18 Mar 2005 Posty: 1166 Skąd: Rzeszów
Wysłany: Pon Wrz 18, 2006 7:30 pm
W tym momencie dochodzimy do momentu w którym wtajemniczeni będą wymieniać się poglądami na zakończenie serii (bo ukazywała się ona tak długo, że chyba każdy zdążył wyrobić sobie o niej jako taką opinię).
Tak więc mój scenariusz zakończenia (zgodnie z ideą budowy koncentyrcznej i na podstawie wywiadów z Jo) jest następujący. Właściwie to mam je dwa:
1. (standard typu Władca Pierścieni) Harry Potter niszczy Voldemorta dzięki swojej krwi zawierającej miłość zabójczą dla Czarnego Pana (a ten ma ją, jak wiadomo, w sobie) i pomocy paru przyjaciół i Snape'a który okazuje się być n-krotnym szpiegiem i agentem.Przy okazji musi zginąć parę osób i typuję tu Snape'a. Jest to scenariusz w którym Harry to Frodo, a Snape jest Gollumem (przynajmniej cześciowo).
2. Okazuje się, że Harry nie może zabić Voldemorta, póki sam nie zginie (powiedzmy, że znowu jakieś zawiłości z tą krwią).Tak więc ginie (albo w wlace, albo np. przy zdobywaniu kolejnego horcrux'a), a jego przyjaciele kontynuują jego dzieło i ostatecznie udaje im się unicestwić Czarnego Pana. Trudno zaś umieścić mi tu Snape'a. Może on odegrać zarówno rolę pozytywną, jak i negatywną. Moje przeczucie mówi mi jednak, że Jo wymyśli coś, czego nikt się nie spodziewał (w końcu czyta te wypociny wszystkich Potterowców i wie czego się spodziewają ).
Coz autorka juz nie raz udowodnila, ze potrafi zaskoczyc czytelnikow. Nie zdziwie sie gdy w siodmej czesci dojdzie no... ten... tego do kontaktu fizycznego pomiedzy Hermiona i Ronem. Bo zakonczenie czesci szostej wyraznie sugeruje, ze ta dwojka bohaterow bedzie para. Mysle tez, ze w przeciwienstwie do wiekszosci innych cyklow glowny bohater zostanie na koncu usmiercony.
Coz autorka juz nie raz udowodnila, ze potrafi zaskoczyc czytelnikow. Nie zdziwie sie gdy w siodmej czesci dojdzie no... ten... tego do kontaktu fizycznego pomiedzy Hermiona i Ronem. Bo zakonczenie czesci szostej wyraznie sugeruje, ze ta dwojka bohaterow bedzie para. Mysle tez, ze w przeciwienstwie do wiekszosci innych cyklow glowny bohater zostanie na koncu usmiercony.
Hm, ja raczej sie z obiema myslami nie moge zgodzic. Nie nalezy zapominac ze to wciaz ksiazka dla dzieci (a moze inaczej - nie dla dzieci, ale dzieci ja czytaja). Zabicie glownego bohatera, seks --> to by spowodowalo lawine protestow i watpie by autorka chciala sie na to narazic.
O wiele bardziej przemawia do mnie pierwa wersja ktora opisal Mande. Z osob ktore umra typowal bym jednak rowniez Rona oraz Hagrida - to wystarczy jako element pesymistyczny. No i oczywiscie Snape okaze sie postacia pozytywna .
Zabicie glownego bohatera, seks --> to by spowodowalo lawine protestow i watpie by autorka chciala sie na to narazic.
Coz pewnie masz racje, ale... ksiazka i tak wywoluje protesty w niektorych kregach, ba byla nawet palona na stosie! Jednak czy spelni sie moja wizja czy wizja Mande przekonamy sie po premierze 007 tomu. Zreszta nie twierdze, ze bedzie opisana sama scena uprawiania seksu - bedzie to raczej mniej wiecej tak, ze Ron wspomni Harremu, ze to robil z Hermiona. Albo jakas aluzja, ktora skloni czytelnika do takiego wniosku.
Coz pewnie masz racje, ale... ksiazka i tak wywoluje protesty w niektorych kregach, ba byla nawet palona na stosie!
No tak ale jest roznica pomiedzy potepieniem ksiazki w pewnych kregach (Harry Potter = Szatan , a ogolnym potepieniem rodzicow.
Dlatego tez wykluczam takie zakonczenie jak w sadze o Wiedzminie. Harry Potter skonczy sie milo, dobrze i pozostwi autorce mozliwosc stworzenie jeszcze jednej ksiazki o jego przygodach .
Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Maj 2007 Posty: 159 Skąd: a przyjedziesz?
Wysłany: Pon Maj 21, 2007 3:34 pm
HP jako książka jest dla mnie raczej śmieszny. Jako gra - żałosny. Spora część ludzi (wg. mnie 13-14 lat wzwyż) nie znajdzie tam nic ciekawego i rzuci książkę jak i grę zaraz po rozpoczęciu "przygody".
Pomógł: 3 razy Dołączył: 18 Mar 2005 Posty: 1166 Skąd: Rzeszów
Wysłany: Pon Maj 21, 2007 3:46 pm
Ramirez napisał/a:
HP jako książka jest dla mnie raczej śmieszny.
No coż - nie ma książki idealnej i uniwesalnej .
Ramirez napisał/a:
Spora część ludzi (wg. mnie 13-14 lat wzwyż) nie znajdzie tam nic ciekawego i rzuci książkę jak i grę zaraz po rozpoczęciu "przygody"
W grę nie grałem, ale książki nie rzuciłem "zaraz po rozpoczęciu przygody", co więcej trwa ona nadal . Uważam, że książka ma przesłanie (zwłaszcza ostatnie tomy) i wieokrotnie już byłem w sytuacji, kiedy prawdy moralne z niej się sprawdziły w życiu. Oczywiście są to najcześciej "smaczki" i tak naprawdę, nie oszukujmy się, chodzi tu o historię Harrego.
Warto również zaznaczyć, że autorka operuje terminologią mityczną, grecką i łacińską propagując je wśród zangielszczonej młodzieży.
Pomógł: 21 razy Dołączył: 16 Sie 2006 Posty: 1693 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Maj 21, 2007 5:29 pm
Ja tam za tą serią nie przepadam...
...no dobra powiem prawdę: ja tej serii nie cierpię, nienawidzę i nie trawię. Nie wiem jak to można czytać! Moim zdaniem to bajeczka dla dzieci, która z fantasy nie ma nic wspólnego, ale to moje zdanie, a o gustach jak wiadomo się nie dyskutuje .
Pomógł: 3 razy Dołączył: 18 Mar 2005 Posty: 1166 Skąd: Rzeszów
Wysłany: Pon Maj 21, 2007 7:26 pm
Hunter12 napisał/a:
Moim zdaniem to bajeczka dla dzieci, która z fantasy nie ma nic wspólnego
Może i tak, ale czerpie ta "bajeczka" z całego dorobku ludzkości. Znajdziesz tam motywy starożytne, myśli renesansu, głębokie przemyślenia na temat totalitaryzmu i władzy absolutnej. Ale owszem, można w niej widzieć tylko bajeczkę i jako taką odbierają ją dzieci z podstawówki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum