kiedyś czytałem że jeden z generałów nie pamiętam jego narodowości oraz nazwiska podczas bitwy odmówił wyjścia z namiotu poniewaz stwierdził że ma nogi ze szkła i mogą się potłuc, a podczas trwania bitwy uparcie twierdził że jest w ciązy i uurodzi słonia.
Był to niebyle kto, lecz Bluecher, zwycięzca Napoleona spod Waterloo.
Z pewnych źródeł wiadomo mi że Kościuszko w bitwie pod Racławicami miał takiego kaca że zapomniał na pole bitwy zabrać map i jak widać Polakowi najlepiej wychodzi improwizacja.
[ Dodano: Pon Kwi 24, 2006 8:40 pm ]
CZyżby sztabowiczom skończyły się zabawne anegdoty z historii albo wyczerpał się zasób kawałów? Mam coś co ostatnio mi się spodobało
Notatka w gazecie:
Podczas pielgrzymki papieża Benedykta XIV na miejsce spotkania z wiernymi wybrano tradycyjne miejsce spotkań Polaków z niemieckim duchowieństwem... Grunwald.
II WŚ no i jak wiadomo problemyz zaopatrzniem, tudzież żołnierzem. Anglicy szukając oszczędności uderzyli w sily powietrzno desantowe lilkwidując spadochron zapasowy. Co ciekawe pozostawiono torby na wymioty. A więc taki Btytyjczyk spadając zawsze będzie czysty, niekoniecznie jednak lądując na ziemi w jednym kawałku.
Rok 1939 , okres "dziwnej wojny". Pewien angielski pilot lecący nad terytorium Niemiec z misją zrzucenia ulotek antyfaszystowskich z roztargnienia zrzucił je razem ze skrzynką. W bazie RAF otrzymał naganę , ponieważ spadająca skrzynka mogła zabić , albo poturbować jakiegoś niemieckiego żołnierza...
Stalin do Berii - Spisek! , Spisek Towarzyszu , ktoś ukradł moją fajke. Na drugi dzień Beria do Stalina- Towarzyszu - Spisek rozwiązany , winni sie przyznali , 1000 osób rozstrzelano , 2000 na Syberii. Stalin-To dobrze , ale znalazłem fajke...
Słyszałem że już za czasów Stalina produkowane były doskonałe pralki automatyczne. Jednakże wielki przywódca narodu przebijał je wszystki bo posiadał jeszcze jeden wczytany punkt w programatorze...WIESZANIE!!
Delegacja Rosyjska przyjechała do Polski konkretnie do Gołuchowa jest tam piękny park a w parku tym w okresie tym panoszył się strasznie Barszcz Ukraiński tzn roślina wydzielająca silnie drażniący sok który jest w stanie silnie poparzyć skórę. Roślina ta z wyglądu przypomina koper włoski tylko jest kilkunastokrotnie większa. Więc kiedy jeden z członków delegacji ujżał wykrzykął: Jaki piękny koper(oczywiści po rosyjsku) na to jeden starszy i bardzo krewki pan opiekujący się parkiem a co za tym idzie walczący z tym paskudnym zielskiem. Przypuścił szturm na delegację dziarsko wymachując parasolem z okrzykiem na ustach Ja ci K...rwa dam koper. Na szcześci dla tego pana ktoś zdołał go na czas spacyfikować i nie doszło do scen drastycznych.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum