gry strategiczneSerwis gier strategicznych www.sztab.com  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat


Poprzedni temat :: Następny temat
Kara śmierci

Czy wg Ciebie w kodeksie karnym powinna byc przewidziana kara smierci?
Tak
76%
 76%  [ 10 ]
Nie
23%
 23%  [ 3 ]
Głosowań: 0
Wszystkich Głosów: 13

Autor Wiadomość
Klemens 
Generał


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 04 Kwi 2004
Posty: 2700
Skąd: Biała Podlaska
Wysłany: Sob Lut 26, 2005 4:17 pm   

Towarrzysz Stalin napisał/a:
Więzienie jest przepełnione,więc można je rozluźnić 8)


A wiec - dla osoby, ktora ukradla komorke: smierc?? Osobie, ktora kogos pobila( niezbyt dotkliwie, ale jednak): smierc??

Wiezienia przepelniaja osoby, ktore dopuscili sie wlasnie takowych przestepstw, czyli tzw. "plotki". Prawdziwi zbrodniarze to ulamek z ulamka...

Latwo o poczucie humoru z tej strony krat...
 
 
Poziom: 41 HP   3%   161/5376
   MP   100%   2567/2567
   EXP   40%   71/177
ray
Gość
Wysłany: Sob Lut 26, 2005 9:27 pm   

Problem w tym, ze tzw. model kary nie przystaje do szczytnych, humanitarnych wzlotów...
Bicie dzieci? Pfe
Wiezienie? Toż klawisz spędza w nim wiecej czasu niz statystyczny więzien..Kara smierci? I tak jest nieuchronna, dla kazdego...
Prawdziwa kara (jak u Dostojewskiego, ale i skądinąd samobójców) jest subiektywna, reszta to namiastka albo represje...
Zaden aparat sprawiedliwosci nie jest w stanie zmierzyc sie z tym problemem ( z gruntu etycznym) bezkolizyjnie: efekt?
A wyscie?
Chyba raz jeszcze zdefiniowac trzeba pojęcie kary, sprawiedliwosci, zemsty, sądu, piekła, reinkarnacji, piątego przykazania.....
 
s2nto 
Sierżant


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 27 Lut 2005
Posty: 376
Skąd: Wrocław
Wysłany: Nie Lut 27, 2005 8:55 pm   

zecydowane NIE ;-) chyba argument iż jesteśmy chrześcijanami i to nienam przysługuje prawo odwetu tylko Bogu on będzie oceniał zachowanie innego człowiek w obec innych więc sprawa oczywista wg mnie. Niepodlega dyskusji
 
 
Poziom: 18 HP   0%   0/711
   MP   100%   339/339
   EXP   8%   4/45
Klemens 
Generał


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 04 Kwi 2004
Posty: 2700
Skąd: Biała Podlaska
Wysłany: Nie Lut 27, 2005 9:10 pm   

s2nto napisał/a:
chyba argument iż jesteśmy chrześcijanami


A jak ktos nie jest chrzescijaninem??

s2nto napisał/a:
i to nienam przysługuje prawo odwetu tylko Bogu on będzie oceniał zachowanie innego człowiek w obec innych więc sprawa oczywista wg mnie. Niepodlega dyskusji


Jak to nie podlega??

Dla twej informacji - nauka Kosciola ongis( mam na mysli czasy sprzed Soboru Watykanskiego II) dopuszczala w wyjatkowych( mocno nieostre okreslenie) przypadkach stosowanie kary smierci. I nie mam tu na mysli tylko palenia czarownic.

Po drugie: no wlasnie, a jak ktos jest niewierzacy?? Biblia jest dla niego wtedy zwykla ksiazka, z pewnoscia nie uznaje tez w niej zawartych za "nie podlegajace dyskusji - jak przekonywalbys taka osobe do niedopuszczalnosci kary smierci??
 
 
Poziom: 41 HP   3%   161/5376
   MP   100%   2567/2567
   EXP   40%   71/177
s2nto 
Sierżant


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 27 Lut 2005
Posty: 376
Skąd: Wrocław
Wysłany: Nie Lut 27, 2005 9:31 pm   

No cóż oczywiście dla chrześcijanina tak, ale powiedz ile osób na tym forum niemiało udzielonego sakrament chrztu, może nizwłasnej woli, ale tak jak ich rozice, społeczeństwo zostało namaszczone. Coś jednak świadczy o naszych związkach z Bogiem chrześcijańskim. Jeżeli jednak czujesz chęc odwetu, jeżeli jakiś psychiczny człowiek który portrzebuje pomocy lekarzy zabije kogoś bliskiego Tobie to najodpowiedniejszą karą dla niego będzie śmierc. Takie prawa były w średniowiecznej, starożytnej Europie i świecie - kodeks Mahurabiego, jednakże chyba żyjemy w cywilizowanym świecie i powinniśmy nauczyc się wybaczac - Karol Wojtyła, wiele osób jest niewierzących, ale wiedzą co ten człowiek zrobił dla narodu Polskiego i całeggo świata podczas zimnej wojny. On niepopiera kary śmierci, tak samo i ja od kiedy się urodziłem, nigdy niechciałem i niezamierzam ukarac w ten sposób innego człowieka.

Ze wszystkich religi jakie znam to tylko jedna mi się nasuwa która niema nic przeciwku zabijaniu bliźniego - Satanizm (pewna jego odmiana), cała sekta dąży do dawaniu korzyści tylko i wyłącznie swojej osobie. Zrobił Ci coś to mu sie odwdzięcz.
 
 
Poziom: 18 HP   0%   0/711
   MP   100%   339/339
   EXP   8%   4/45
drAq 
Pułkownik


Dołączył: 04 Kwi 2004
Posty: 140
Skąd: Biała Podlaska
Wysłany: Nie Lut 27, 2005 9:47 pm   

1...Chodzi zapewne o Hammurabiego? :)
2. Czy pojęcia religii i satanizmu uznajesz za równoważne?
3. A co sądzisz o Świętaj Inkwizycji? :D
4. (Przepraszam, ale nie mogę się powstrzymać) Jak pisze się "Nie" z czasownikami? :P
 
 
Poziom: 10 HP   0%   0/230
   MP   100%   110/110
   EXP   90%   20/22
Klemens 
Generał


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 04 Kwi 2004
Posty: 2700
Skąd: Biała Podlaska
Wysłany: Nie Lut 27, 2005 9:49 pm   

s2nto napisał/a:
No cóż oczywiście dla chrześcijanina tak, ale powiedz ile osób na tym forum niemiało udzielonego sakrament chrztu


Wiec dla Ciebie chrzescijaninem jest kazdy ochrzczony?? Moze to i formalnie prawda, ale ja tu jestem znacznie bardziej restrykcyjny - moim zdaniem chrzescijaninem moze sie nazywac tylko ten, kto wiedzie zycie zgodne z nauka Chrystusa, Ewangelia. A rzeklbym, iz tacy ludzie stanowia mniejszosc - wystarczy spojrzec na nasze spoleczenstwo, ile w nim zlodziejstwa( i nie mowie bynajmniej o politykach), zawisci( czyli zazdrosci - jeden z grzechow glownych), nieliczenia sie z dobrem drugiego czlowieka...

s2nto napisał/a:
Coś jednak świadczy o naszych związkach z Bogiem chrześcijańskim.


Niby chrzest?? Jezeli za obrzedem nie idzie zadna refleksja( ciekawym - piles lub paliles przed 18?? Ale tak szczerze?), to dla mnie jest to pusta forma, porownywalna z guslami szamanow.

Swoja droga - jako chrzescijanin powinienes wiedziec, ze nie ma Kogos takiego, jak "Bog chrzescijanski" - wszak Kosciol uczy, ze jest tylko JEDEN Bog, bez zadnych przymiotnikow.

s2nto napisał/a:
Jeżeli jednak czujesz chęc odwetu, jeżeli jakiś psychiczny człowiek który portrzebuje pomocy lekarzy zabije kogoś bliskiego Tobie to najodpowiedniejszą karą dla niego będzie śmierc.


Coz za bzdury opowiadasz - nasze prawo, podobnie jak wiekszosc prawodawstw swiata przewiduje instytucje niepoczytalnosci - jesli czlowiek nie kontrolowal swego zachowania, nie zostanie za nic skazany.

Dyskusja dotyczaca kary smierci zadaje sobie pytanie o sposob karania osob, ktorych wina nie podlega watpliwosci( czyli zwyklych zbrodniarzy, jesli moge sie tak wyrazic, np. "zolnierzy" mafii itp.)

BTW: po czesci cale prawo karne kieruje sie checia odwetu - propagujesz wiec jego zniesienie??

s2nto napisał/a:
powinniśmy nauczyc się wybaczac


Wg Ciebie zamkniecie czlowieka na cale zycie w wiezieniu bez prawa zwolnienia jest "wybaczeniem"?? Jakie kary postulujesz za najciezsze przestepstwa??

s2nto napisał/a:
Ze wszystkich religi jakie znam to tylko jedna mi się nasuwa która niema nic przeciwku zabijaniu bliźniego - Satanizm


Tak, ale np. islam czy judaizm dopuszcza stosowanie kary smierci - mimo iz one takze nakazuja milosc blizniego.
 
 
Poziom: 41 HP   3%   161/5376
   MP   100%   2567/2567
   EXP   40%   71/177
ray
Gość
Wysłany: Pon Lut 28, 2005 12:24 am   

Religia i jej dzieje niewiele do tego sporu wniosą. Przeciez tenże Kosciół, obwiniany o inkwizycje, stosy, wojny religijne (całkiem słusznie), w praktyce - paralelnej, ze tak rzekę - ustami swych kapłanów rozgrzeszał i zbrodniarzy (naznaczając pokutę, owszem, ale nie z takich, co metaforycznie ubrać by sie dało w kolokwializm typu:"Idź sie teraz utop za kare")
W naszym kręgu kulturowym problem bezsensownosci kary smierci podniosła mysl oswieceniowa (tu: nieoceniony Beccaria).
W wyniku upowszechnienia sie takich własnie poglądów dzis na wszystkich wazniejszych uniwersytetach studentów prawa uczy sie m.in. o funkcjach kary, takze i resocjalizacyjnej. Podnosi sie: słusznie i logicznie, ze trupa zresocjalizowac sie nie da.
Co do Hammurabiego: uczono mnie (ex cathedra), wiec przyswoiłem sobie pogląd, iz ów kodeks to zaledwie projekt, który nigdy w zycie nie wszedł...
 
Gość

Wysłany: Sro Mar 02, 2005 9:24 pm   

Jestem za karą .

Muwicie że sądzić może tylko Bóg . Prawda , zgadzam się . Ale czemu by delikwentowi tego sądzenia nie przyspieszyć ? :] My go tylko oddajemy prosto w ręce Boga :].
Nie wiem jak wy ale ja jak bym miał do wyboru dożywocie i kare śmierci to bym sie długo zastanawiał co wybrać (oczywiscie dla siebie ).
POzatym niektórych sie nie da sresocjalizować , więc trzeba ich usónąć na zawsze , a dlaczego człowiek uczciwy ma płacic na utrzymanie bandytów ? No . Więc uważam że karaz smierci powinna być .

Filo
 
Klemens 
Generał


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 04 Kwi 2004
Posty: 2700
Skąd: Biała Podlaska
Wysłany: Czw Mar 03, 2005 12:18 am   

Filo napisał/a:
My go tylko oddajemy prosto w ręce Boga :].


Wiesz, jako domorosly milosnik historii nie moge nie zauwazyc pewnej analogii do osoby Szymona z Montfort, ktory po zdobyciu glownej bazy katarow( sredniowiecznych heretykow), na pytanie, co zrobic z ludnoscia cywilna, odpowiedzial: "Zabijcie wszystkich, Bog rozpozna swoich":))).

Filo napisał/a:
Nie wiem jak wy ale ja jak bym miał do wyboru dożywocie i kare śmierci to bym sie długo zastanawiał co wybrać (oczywiscie dla siebie ).


To tylko zdaje Ci sie takie oczywiste gdy siedzisz przy kompie z tej strony krat.

Drzewniej w "Polityce" byl kiedys obszerny artykul o osobach skazanych na kare dozywocia, ich zyciu itp. Jeden z nich powiedzial, iz jest wdzieczny spoleczenstwu za moratorium( byl on skazany przed nowym kodeksem z 1997, ktory w ogole zniosl kare smierci), gdyz uswiadomil sobie skale swych czynow, ale zarazem wciaz moze zyc, otrzymal ogromna szanse...

Z wielkim niesmakiem wypowiedzial sie tez o innych swych wspolwiezniach, skazanych na ta sama kare, ktorzy wysnuwali teze podobna do Twej. Powiedzial on: "Niech nie piep*&& glupot! Jesli naprawde uwazaja, ze smierc jest lepsza, co stoi im na przeszkodzie?! Wystarczy zwinac przescieradlo i tylko czekac na moment oddalenia sie straznika"...

Filo napisał/a:
POzatym niektórych sie nie da sresocjalizować , więc trzeba ich usónąć na zawsze


Jak to - trzeba?? Jak to uzasadnisz filozoficznie, inaczej niz prawem silniejszego??

Filo napisał/a:
a dlaczego człowiek uczciwy ma płacic na utrzymanie bandytów ?


Mam wielka prosbe: cofnij sie o strone lub dwie, tam gdzie pisze o kilku podstawowych mitach w kwestii kary smierci...


BTW: Czyzbys mial jakies problemy z zalogowaniem sie, drogi Filo?? Nie, niczego nie sugeruje, po prostu wiem, ze takie rzeczy, jak np. zapomnienie hasla, sie zdarzaja i nie ma w tym nic wstydliwego. Ja zas, jako administrator, moge Ci tu akurat pomoc...
 
 
Poziom: 41 HP   3%   161/5376
   MP   100%   2567/2567
   EXP   40%   71/177
Ajmdemen 
Generał


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 02 Cze 2004
Posty: 1198
Wysłany: Czw Mar 03, 2005 11:05 am   

Cytat:
Jak to - trzeba?? Jak to uzasadnisz filozoficznie, inaczej niz prawem silniejszego??


A powiedz mi- jak uzasadnisz filozoficznie fakt, że seryjny morderca odsiaduje sobie dożywocie zapewne prześladując swoich współwięźniów, podczas gdy jego niewinne ofiary nie żyją? Dla mnie uzasadnienie zabicia go jest proste- zasłużył sobie, nie cenił cudzego życia, czemu więc inni mają cenić jego życie?
 
 
Poziom: 30 HP   1%   23/2333
   MP   100%   1114/1114
   EXP   17%   17/99
Klemens 
Generał


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 04 Kwi 2004
Posty: 2700
Skąd: Biała Podlaska
Wysłany: Czw Mar 03, 2005 11:43 am   

Ajmdemen napisał/a:
zapewne prześladując swoich współwięźniów


Echhh, niesamowite sa wyobrazenia o drugiej stronie krat...

Wiedz, drogi Ajmdemenie, ze osoby z wyzszymi wyrokami nie trafiaja do "standardowych" wiezien, dla nich sa przewidziane zupelnie odmienne miejsca odosobnienia - znacznie lepiej zabezpieczone, o surowszych warunkach, przy zupelnym odizolowaniu od pozostalych wiezniow( system skrajny, tzw. pensylwanski, wykluczal jakikolwiek kontakt z drugim czlowiekiem) - nie ma mowy o dalszych czynach przestepczych...

Takie zycie bynajmniej nie jest laba z zapewnionym wiktem i opierunkiem, jak probuje nas do tego przekonac wielu demagogow tudziez producenci kina klasy Z...

Ludzie, nie robcie sobie sieczki z rozumu tym, co pokazuja w telewizji!

Ajmdemen napisał/a:
zasłużył sobie, nie cenił cudzego życia, czemu więc inni mają cenić jego życie?


Przestepca nie cenil czyjegos zycia - wiec zabil.
Spoleczenstwo nie ceni czyjegos zycia - wiec go zabija.

Wniosek logiczny - spoleczenstwo jest przestepca.

DLATEGO!
 
 
Poziom: 41 HP   3%   161/5376
   MP   100%   2567/2567
   EXP   40%   71/177
Ajmdemen 
Generał


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 02 Cze 2004
Posty: 1198
Wysłany: Czw Mar 03, 2005 1:03 pm   

piękne użycie metody sokratejskiej, ale jeśli już idziemy tą drogą- porywacz zamyka porwanego, bo nie ceni jego wolności. Społeczeństwo (a właściwie państwo) zamyka porywacza- ergo społeczeństwo jest przestępcą. Państwo ściąga podatki o wartości wyższej niż to, co oferuje w zamian- ergo państwo oszukuje, ergo jest przestępcą.

Pytanie czy coś z tego wszystkiego wynika? Wszystko można sprowadzić do absurdu, ale wtedy sobie nie podyskutujemy.

Inny przykład- ktoś do Ciebie strzela, a Ty masz pistolet- co zrobisz. Nie będziesz strzelał, bo też będziesz niedobry? Zarzucasz innym idealizowanie a sam idziesz w tym kierunku i dodatkowo podszywasz to logiką- a to bardzo niebezpieczne.
 
 
Poziom: 30 HP   1%   23/2333
   MP   100%   1114/1114
   EXP   17%   17/99
Klemens 
Generał


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 04 Kwi 2004
Posty: 2700
Skąd: Biała Podlaska
Wysłany: Czw Mar 03, 2005 6:15 pm   

Ajmdemen napisał/a:
porywacz zamyka porwanego, bo nie ceni jego wolności. Społeczeństwo (a właściwie państwo) zamyka porywacza- ergo społeczeństwo jest przestępcą.


Brawo! Wreszcie!

W ten sposob jako pierwszy tutaj doszedles do calego paradoksu kary, a scislej mowiac prawa - jakim niby prawem istnieje cos takiego, jak prawo?? Dlaczego wymagamy od innych respektowania pewnych regul, a pozniej sami je lamiemy??

Ja nie znam odpowiedzi, ale moze zaciekawi, zastanowi Cie taka oto argumentacja - otoz u podloza tego, co nazywamy obecnie "spoleczenstwem" lezalo cos takiego, jak pewnego rodzaju umowa spoleczna, w ktorej czlowiek, chcac przetrwac, co jest najbardziej esencjonalnym pragnieniem ludzkim, zgodzil sie na oddanie swej osoby wspolnocie, pod warunkiem, ze inni postapia tak samo i bedzie owej umowy tak dlugo przestrzegac, dopoki nie stworzy ona zagrozenia dla jego zycia( slowem - chyba nikt nigdy nie potepi decyzji o ucieczce spod katowskiego topora?)

Poszanowanie zycia drugiej osoby( choc musimy tez pamietac, ze na przestrzeni dziejow roznie rozumiano pojecie "czlowieka") jest najwieksza wartoscia w kregu grupy ludzi! Jedni ludzie przewyzszaja innych sila, inni intelektem, ale nigdy w takim stopniu, by sie obronic samodzielnie przed napascia grupy jednostek indywidualnie slabszych. Nie ma i nigdy nie bylo takiego spoleczenstwa na swiecie, w ktorym odebranie zycia czlowiekowi( patrz uwaga wyzej) nie spotykaloby sie z dezaprobata i paniczna wrecz reakcja...

Zamach na zycie czlowieka jest zawsze zamachem na cala wspolnote.

Oczywiscie nawet ta argumentacja ma swe slabe strony( choc akurat radzi sobie z Twym "paradoksem" samoobrony), nie musisz sie trudzic ich wytykaniem:))). W prawie istnieje zasada, ze ciezar dowodu jakiegos faktu spoczywa na tym, kto wywodzi z niego jakies skutki. Twierdzisz, iz masz, jako czlonek spoleczenstwa, prawo odebrac drugiemu zycie - powiedz mi wiec, no wlasnie: jakim prawem??

Rzetelna falsyfikacja zajme sie sam:)). I jeszcze jedno: wbrew temu, co twierdzisz, ostatecznym celem metody sokratejskiej nie bylo sprowadzenie wszystkiego do absurdu, lecz znalezienie rozwiazania, wobec ktorego byloby to niemozliwe - wtedy mamy pewnosc, ze dotarlismy do prawdziwego. Na tym polega dyskusja.

Ajmdemen napisał/a:
Państwo ściąga podatki o wartości wyższej niż to, co oferuje w zamian


Jestem zaskoczony, by nie rzec rozczarowany, takim lewackim argumentem z Twej strony, Ajmdemenie... Nie chodzi mi o to, ze patrzysz tam, gdzie jest lepiej( tych kilkanascie panstewek) a nie, gdzie gorzej( cala reszta swiata wraz ze zdecydowana wiekszoscia ludnosci naszego globu), bo to niestety zdarza sie i profesorom, u ktorych polski gen malkontenctwa zwycieza z intelektem...

Otoz w ciagu ostatnich dwoch wiekow w ludziach narodzilo sie przekonanie, ze zadaniem panstwa jest dbac o ich szczescie, wikt i opierunek. Owszem, nie kwestionuje, to wspaniale, gdy sie tak dzieje, ale tak naprawde to nie jest zasadniczy cel panstwa, owe istnialo cale tysiaclecia przed narodzinami takowych tez. Sam w innym watku opowiadasz sie za monarchia, Ray zas stwierdza, ze tyrania ma znacznie wieksza tradycje, niz taka demokracja... W ustrojach tych nie bylo mowy o zadnej sprawiedliwosci spolecznej, powszechnym dobrobycie itp. Jednak wiele tych organizacji trwalo spokojnie przez wieki. Dlaczego??

Ponownie odwolam sie do koncepcji umowy spolecznej i stanu natury. Sadze, ze nie przecenie Ciebie, jesli powiem, ze jestes w stanie wyobrazic sobie zycie przecietnego chlopa w Rosji czasu wojny domowej z lat 1918-20. Nie mogl on byc absolutnie niczego pewien, w kazdej chwili mogl utracic wszystko, na co pracowal cale zycie, z nim zreszta wlacznie. Panowala jedna wielka anarchia, wojna kazdego z kazdym( a nie, jak niektorzy blednie uwazaja, wszystkich ze wszystkimi). Chyba nie zaprzeczysz, ze tak najprawdopodobniej wygladalo zycie pierwotne czlowieka, w swiecie, gdzie nie bylo zadnych praw poza prawem silniejszego, gdzie wlasnoscia czlowieka bylo tylko to, co byl w stanie trzymac w garsci, tak dlugo, jak nie zabral mu tego ktos inny, gdzie jedynym pragnieniem czlowieka byla zadza przetrwania, gdzie zyl on w nieustannym panicznym strachu.

Celem wspolnoty, a pozniej panstwa stalo sie wlasnie zagwarantowanie bezpieczenstwa, stabilnosci, spokojnego snu i tak dlugo, jak spelnialo ono te swoje funkcje, to zasadniczo obojetne dla ludzi byly takie detale, jak ustroj itp. Do rewolucji dochodzilo tylko wtedy, gdy panstwo stawalo sie niewydolne, niezdolne do spelniania tego wlasnie podstawowego postulatu - wystarczy popatrzec na historie...

Wspolczesnie spie spokojnie( w porownaniu z naszym jaskiniowym przodkiem), ciesze sie spora swoboda ksztaltowania swego zycia a widzac innego przedstawiciela swego gatunku nie zwijam odruchowo piesci w kablak tudziez nie mysle o ucieczce. Dawniej ludzie oddawali za to cale swe osoby, swa wolnosc w bardzo szerokim znaczeniu, wszystkie poza niezbednymi owoce swej pracy. Dzisiaj to - owo poczucie bezpieczenstwa - ale tez nawet sporo wiecej( wyksztalcenie, gwarancje prawa wlasnosci, podstawowa chociazby opieke medyczna i spoleczna) mamy za bagatelna trzecia czy czwarta czesc dochodow - a Ty mimo wszystko narzekasz...

Ja cenie sobie swe zycie wiecej, niz te kilka mendli podatku...
 
 
Poziom: 41 HP   3%   161/5376
   MP   100%   2567/2567
   EXP   40%   71/177
Gonzo 
Porucznik


Dołączył: 10 Kwi 2004
Posty: 610
Wysłany: Czw Mar 03, 2005 6:57 pm   

Cytat:
Ja nie znam odpowiedzi


Zaraz zaraz, na to nie ma konkretnej odpowiedzi. Istotą człowieczeństwa jest popełnianie błędów, czy łamanie jakichś zasad czy praw. Tak się przyczepiłem,bo nie miałem do czego. :wink:
 
Poziom: 22 HP   0%   0/1106
   MP   100%   528/528
   EXP   61%   36/59
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
opowiadania, forum anime
Strona wygenerowana w 0,08 sekundy. Zapytań do SQL: 16