Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 109 Skąd: Nie pamiętam:(
Wysłany: Pią Paź 28, 2005 2:35 pm Nasze problemy
Nasze problemy.związane z różnymi rzeczami.Rodzicami,szkołą,poszczegulnymi przedmiotami,
(jeżeli sie nie wstydzicie)"prywatnymi.i innymi.opisujcie,a może ktoś pomoże.Oby.
Simon,nie bąź śmieszny Ja na przykład jestem dobry w ortografi ale w necie i na gg nie chce mi sie o nią dbać.
Chyba Ci umkneła malutka rzecz - regulamin tam coś ktoś wspomniał o ort.
Co to znaczy "nie chce mi sie"?? :> Jeśli jesteś dobry to nie musisz się skupiać na tym, jak się pisze "poszczegulni", "gury" czy "dyzortograwia" A właśnie, co do tego ostatniego Ostatnio zauważyłem ("szczegulnie" gdy pogrywałem w coś on-line), iż KAŻDY (no, może prawie każdy) kto pisze błędnie mówi, że jest dysortografikiem, dyslektykiem itd. W takim razie liczba cierpiących na tę "chorobę", a może "horobę" w ostatnich latach wzrosła o jakieś 5000% Boję się, że to już epidemia xD
Muszę tutaj poprzeć mojego przedmówcę bowiem są posty i odpowiedzi na nie kturych bez użycia odpowiedniego programu dekodującego grypsere odczytać nie można
Oczywiście, że o to. Przecież to aż razi w oczy. Taki błąd poloniści dostrzegliby z odległości kilku kilometrów Mam jednak nadzieję, że to tylko literówka, no bo cała reszta w porządku, a tu taki pospolity wyraz i błąd
Ojj razi w oczy, wiecie co ja myśle byśmy pogadali z ludźmi od tweak.pl - oni na swoim forum zainstalowali program dzięki któremu po napisaniu postu pojawia się 'sprawdź pisownie' dzięki czemu nie musimy używać programów do Fire Foxa czy Open Office (wymienione programy są darmowe) sprawdzających naszą ortografię tylko mamy to na miejscu - czyli na forum.
100 metrów postów o czym hehe o błędach ort. i gram. he he ,ale sie brac rozpisała fiu fiu ,a główny "wontek " ha ha poszedł na Ksypy móhomojki haha .Napiszcie cos teraz jeszcze o pisowni języka polskiego panowie poloniści .Do trecenzji ha ha a nie o ólach tyskótofać he hehe.
pozdrawiam dyslektyków i innych z chorobami ojtoklafićnimi
Panowie, w końcu jeśli ktoś pisze z błędami to tylko świadczy o nim!
Dla mnie to oczywiste, że jeśli ktoś pisze jak mu się żywnie podoba, nie zwracając uwagi na poprawną pisownie, to może tylko oznaczać, że tak naprawdę to ma to wszystko gdzieś, a co gorsza dyskutując z nami okazuje nam brak szacunku. Naturalnie każdemu może się zdarzyć popełnienie błędu, czy dwóch głównie wynikającego z pośpiechu, ale nie przesadzajmy, jeśli przeczyta się to co się przed chwilą napisało to z pewnością podstawowe błędy rzucą nam się w oczy. Jednak jeśli ktoś nawet nie próbuje pisać poprawnie, to pozostaje pytanie czy warto z nim dyskutować?
Ponadto ja uważam, że dyslekcja to nie jest żadna choroba, a tylko usprawiedliwienie dla ludzi o bardzo ubogim słowniku, którzy z tego powodu nie mogli by zdać matury! Zresztą co ja piszę, ale się rozpędziłem z tą maturą. Jeśli ktoś robi błąd w wyrazie Król, pisząc je przez u, to nie powinien skończyć podstawówki, ale tak się nie dzieje ponieważ grono analfabetów powiększyłoby się diametralnie. Nie mówię, że ktokolwiek z was robi takie błędy, podałem taki przykład ponieważ za moich czasów, kiedy chodziłem do liceum, był taki jeden chłopak, który robił nagminnie takie właśnie błędy, a co ciekawsze zdał starą maturę z polskiego tylko dlatego, że miał świstek potwierdzający, że jest dyslektykiem. Jednak poziom jego wypracowania wcale nie sięgał wyżej od pisowni, mimo to przeszedł. Dziwne
Abstrachując od tego to nauka jest obowiązkowa do lat osiemnastu. Powiedzcie, który rząd dobrowolnie zgodziłby się, aby w jego państwie poszerzał się analfabetyzm i głupota? Zawsze łatwiej wymyśleć chorobę, która wszystko wyjaśnia, ale niech mi ktoś powie, czy to przynosi jakieś korzyści? A co jak taki delikwet, pójdzie do pracy i będzie musiał napisać jakiś dokument? To co odda z takimi bykami, które będą wręcz odpychać?
Jakbyś się poczuł kolospl, jakbyś dostał list od znajmoego z taką ilością błędów, że wykraczały by ponad jakiekolwiek normy? Mało tego na koniec przeczytałbyś wyjaśnienie, że on jest dobry z ortografii, ale mu się nie chciało na to zwracać uwagi!
Uznałbyś to za normalne? Bo ja zdecydowanie odebrałbym to za zniewagę, a co za tym idzie już bym nie miał takiego znajomego.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum