gry strategiczneSerwis gier strategicznych www.sztab.com  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat


Poprzedni temat :: Następny temat
Rosja vs USA

Kto by wygrał
nie wiem
17%
 17%  [ 6 ]
Rosja
34%
 34%  [ 12 ]
USA
48%
 48%  [ 17 ]
Głosowań: 18
Wszystkich Głosów: 35

Autor Wiadomość
Ajmdemen 
Generał


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 02 Cze 2004
Posty: 1198
Wysłany: Sob Mar 26, 2005 2:19 pm   

dyskusja idzie już w sumie w absolutnie matrixowe tematy :) , tak naprawdę tylko praktyka mogłaby wykazać jak to się ma do rzeczywistości. Ja jestem przekonany, że wojna w powietrzu trwałaby bardzo krótko, po prostu z przyczyn historycznych. U Rosjan liczby i statystyki zawsze ładnie wyglądają, w 39 te liczby pokazałyby, że mogliby pokonać resztę świata, nie będę się już rozwodził nad rokiem 1920 czy 1905 :)

Cytat:
W przypadku wojny konwencjonalnej mogłaby też mieć znaczenie mentalność społeczeństw - rosyjskie byłoby w stanie zaakceptować dużo większe straty niż amerykańskie


Taki jesteś tego pewien? Bo ja wręcz przeciwnie- to w Rosji istnieje tradycja rewolucji, to Rosjanie w latach 40. masowo przechodzili na stronę Niemców.

Skończę może na tym, że Rosjanie właściwie nie przegrali jeszcze wojny obronnej. Żeby druga strona mogła myśleć o podbiciu Rosji musiałaby brać pod uwagę stratę milionów żołnierzy, na co Amerykanie zapewne nie są gotowi, zresztą co im po podbiciu Rosji- skończyłoby się na tym, że bombardowali ją parę miesięcy albo znaleźli sojusznika (Chiny? :) ), który odwaliłby za nich brudną robotę.
 
 
Poziom: 30 HP   1%   23/2333
   MP   100%   1114/1114
   EXP   17%   17/99
Gonzo 
Porucznik


Dołączył: 10 Kwi 2004
Posty: 610
Wysłany: Sob Mar 26, 2005 11:11 pm   

Cytat:

Cytat:
Cytat:
W przypadku wojny konwencjonalnej mogłaby też mieć znaczenie mentalność społeczeństw - rosyjskie byłoby w stanie zaakceptować dużo większe straty niż amerykańskie


Taki jesteś tego pewien? Bo ja wręcz przeciwnie- to w Rosji istnieje tradycja rewolucji, to Rosjanie w latach 40. masowo przechodzili na stronę Niemców.


A ja to poprę z jednej przyczyny: w Rosji nigdy nie brano pod uwagę wartości życia ludzkiego. Mordy, czystki... przykładów jest wiele.
 
Poziom: 22 HP   0%   0/1106
   MP   100%   528/528
   EXP   61%   36/59
Spider 
Pułkownik


Dołączył: 27 Maj 2004
Posty: 88
Skąd: Koluszki
Wysłany: Nie Mar 27, 2005 10:57 pm   

[quote="Gonzo"]
Cytat:

A ja to poprę z jednej przyczyny: w Rosji nigdy nie brano pod uwagę wartości życia ludzkiego. Mordy, czystki... przykładów jest wiele.


Dokładnie o to mi chodzi. Obecna agresja na Czeczenię kosztowała już życie wielu Rosjan, nawet w czasie normalnej służby pokojowej ginie w Rosji sporo żołnierzy a mimo tego nie ma jakiś głośnych protestów. Tradycja silnej władzy powoduje, że Putin łatwo poprawia sobie notowania społeczeństwa poprzez deklaracje użycia siły. Tylko w czasie pierwszej wojny w Czeczenii zginęło ponad 27 tys. rosyjskich żołnierzy, a ponad 80 tys. zostało rannych. Dodając tych którzy polegli do tej pory otrzymamy w przyblizeniu straty USA w Wietnamie. I jakoś nic nie zapowiada masowych protestów społeczeństwa rosyjskiego przeciwko wojnie.
 
 
Poziom: 8 HP   0%   0/159
   MP   100%   76/76
   EXP   36%   7/19
Filo
Kapral


Dołączył: 15 Sty 2005
Posty: 26
Skąd: Starachowice
Wysłany: Pon Mar 28, 2005 4:14 pm   

Cytat:
skończyłoby się na tym, że bombardowali ją parę miesięcy albo znaleźli sojusznika (Chiny? ), który odwaliłby za nich brudną robotę.


I wtedy by było : "Niech żyje granica Polsko-Chińska na Uralu !!!" :)

Tak sobie pomyślałem o morale wojska - Amerykanie trąbią wszędzie jacy to oni silni są ile czego mają , i są to sumy wiarygodne (powiedzmy). Rosjanie czasem coś tam bąkną że mają "mnóstwo wszystkiego " , ale im nikt nie wierzy . Więc jeśli wybuchła by wojna , amerykańscy żołnierze dostali by informacje że Ruscy mają najwyżej połowe tego co mówią , z czego połowa niesprawna i wogule jak tylko ich zobaczą to sie poddają . I tacy pewni siebie (jak zwykle ) Amerykanie jadą na wojne , a gdy spotkają ostry opór Rosjan ( lub dostaną w dupe ) to chłopcy złapią doła (jak muj kolega który był pewny że wygra , po 5min przegrał i przez tydzien miał doła ) i nie będą myślec o żadnym zwycięstwie tylko "coby szybciej do domku wrócić " . Natomiast u Ruskich spora część armi to bezdomni zgarnięci z ulicy w dzieciństwie dla których opuszczenie armi to smierć z głodu - więc śmierci sie zabardzo nie boją , zresztą w razie wojny Ruscy mają "świerzych " weteranów choćby z gruzji . POzatym dostali by po flaszce i zrobili berserkra :wink:
 
 
Poziom: 3 HP   0%   0/44
   MP   100%   21/21
   EXP   88%   8/9
mande 
Pułkownik
Menedżer


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 18 Mar 2005
Posty: 1166
Skąd: Rzeszów
Wysłany: Nie Kwi 24, 2005 8:07 pm   

Drogi Filo. Niezupełnie się z tobą zgadzam. Rosja mimo że ma przestarzały sprzęt, to ndal ma go wiele, a w każdej szkole wojskowej uczą, by nie lekceważyć przeciwnika, bo skutki mogą być opłakane. Z resztą lektura podręcznika od historii uczy, że czasami męstwo i odwaga znaczą więcej niż przewaga w uzbrojeniu (w pewnych granicach oczywiście) więc moim zdaniem z Rosją łatwo się nie wygrywa (patrz temat: "Dlaczego Niemcy przegrali wojnę" str. 3) i nik tak nie będzie myślał.
 
 
Poziom: 29 HP   1%   21/2142
   MP   100%   1022/1022
   EXP   84%   79/94
Cybul
Szeregowy


Dołączył: 10 Maj 2005
Posty: 8
Skąd: Bełchatów - Łódź
Wysłany: Wto Maj 10, 2005 4:01 pm   

Filo napisał/a:
Natomiast u Ruskich spora część armi to bezdomni zgarnięci z ulicy w dzieciństwie dla których opuszczenie armi to smierć z głodu - więc śmierci sie zabardzo nie boją ,


Gdzie takie bzdury wyczytales, ale kto Ci takich bajek naopowiadał.

W aspekcie jakiejkolwiek wojny trzeba wziąć pod uwage:
-ilosc oraz jakosc posiadanego uzbrojenia
-ogolny stopien zaawansowania technologii
-sojusze polityczne

Gdyby nastal konflikt amerykansko - rosyjski, oznaczało by to III Wojne Swiatowa, po stronie USA napewno by walczyla Wielka Brytania, po stronie Rosji ... nie mam pojecia w tym momencie.

Wracajac do tematu USA-Rosja:
Porownujac kolejno:
- wojska zmechanizowane:
Amerykanie mają na wyposażeniu M1A1, M1A2 (najwiecej) oraz wersje specjalna M1A2 do walk w terenie zurbanizowanym.
Rosja posiada T72, T80 oraz T90 (niezbyt dużo). Najwiecej zapewne maja T72, ale w bezposrednim starciu Abrams vs T, znaczenie mialyby jedynie wersje 80 i 90.

- flota powietrzna (mysliwce)
Rosja wprawdzie ma kilka zaawansowanych technologi takich jak Mig 37 (ale zaledwie ok. 3 szt). Posiadaja za to spora ilosc Su27 oraz jego wersji rozwojowych Su30, 33 itd, ktore moga bezapelacyjnie nawiazac walke z F18 Superhornet, ktory jest wprowadzany jako podstawowy mysliwiec USAF.
MiG 29 jest to samolot klasy F16. W starciach z mysliwcami F18 /F18 SH nie ma zbytnio szans. I zawieszony projekt Raptora (F-22).

- smiglowce
USA posiada Cobre i Apacha oraz zawieszony projekt RAH66.
Rosja ma Mi-24, Mi-28, Ka-50, Ka-52 (2 ostatnie w niewielkich ilosciach).
Smiglowce uzywane bylby raczej do atakow na jednostki zmechanizowane, budynki strategiczne czy cos w tym rodzaju.


- piechota
Amerykanie posiadaja znacznie bardziej zaawansowany technicznie sprzet od Rosji. Wprawdzie Rosja ma Ak102,103 ale sa ta znikome ilosci i raczej jedynie uzywane w oddzialach specjalnych.
Co do wyszkolenia, sadze ze i Rosja i USA maja wysoki poziom, chociaz morale w Rosji raczej jest nizsze.

Co do jednostek specjalnych obu panstw. Wyszkolenie zapewne na bardzo wysokim poziomie, ale wyposazenie napewno na korzysc USA.

Co do floty morskiej, nie mam pojecia jak tu sie uklada sprawa.

Biorac pod uwage dzisiejsze czasy, konflikt nie biorac pod uwage uzycia srodkow nuklearnych odbywalby sie glownie w miescie. Tam odbywaloby sie 75% walk. Trzeba by bylo sie zastanowic, czy taki konflikt odbywalby sie jako:
najazd USA na Rosje, na odwrot, lub atak jednego z panstw na jakies panstewko a nastepnie interwencja drugiego panstwa.

Wg mnie bardziej prawdopodobny jest konflikt Swiat Arabski vs NATO, Chiny vs USA, czy Chiny vs Rosja (malo prawdopodobne, ale mogloby byc bardzo ciekawie).
 
 
Poziom: 1 HP   0%   0/18
   MP   100%   8/8
   EXP   77%   7/9
El Cid
Kapral


Dołączył: 26 Lut 2005
Posty: 27
Wysłany: Sob Maj 21, 2005 4:36 pm   

Nie wiem czy USA udałoby się zająć Rosję gdyby doszło do wojny. Natomiast Rosji nie udałoby się zająć USA. Bowiem:
1) Ze względu na amerykańskie systemy wczesnego ostrzegania nie istnieje możliwość aby jakakolwiek duża grupa żołnierzy przedostała się niewykryta do USA. Ale załóżmy że Rosji by się udało przedostać żołnierzy do USA. Wtedy:
2) Rosyjscy żołnierzy musieliby się przedostać żywi na amerykański stały ląd. Mając za przeciwnika najlepsze siły powietrzne na świecie i najlepszą marynarkę wojenną na świecie przedostanie nawet 50% żołnierzy na amerykański stały ląd byłoby osiągnięciem. Ale załóżmy że Rosja przedostałaby wszystkich swoich żołnierzy na amerykański stały ląd. Wtedy:
3) Musieliby pokonać amerykańskie siły lądowe i United States Marine Corps wspierane przez United States Air Forces.
4) Duże obszary zurbanizowane. Patrzcie, jak armia amerykańska męczyła się w małej Falludży. Niech Rosjanie spróbują zająć DC, NYC, Boston, Filadelfię, LA, San Francisco, San Jose, San Diego, Las Vegas, Oklahoma City, Detroit, etc. słabszą armią.
 
Poziom: 3 HP   0%   0/44
   MP   100%   21/21
   EXP   100%   9/9
Backside 
Major
JazzFunk Planeta


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 25 Paź 2004
Posty: 842
Skąd: Z planety Melmaq
Wysłany: Sob Maj 21, 2005 11:30 pm   

Pytanie tylko jaki charakter miałaby wojna? Zdobywanie czy niszczenie?
Jeśli Rosja chciałaby zająć USA musiałaby istotnie uporać się ze zdobywaniem ogromych miast i przy tym postarać się o niezbyt duże zniszczenia, bo po zdobyciu zniszczone miasto jest prawie nic nie warte.
A gdyby wojna miała wymiar totalny to nie ma mowy o problemach z gęsto zaludnionymi i zabudowanymi obszarami - bombaradowanie i załatwione.
 
 
Poziom: 26 HP   1%   16/1637
   MP   100%   781/781
   EXP   3%   3/78
Ajmdemen 
Generał


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 02 Cze 2004
Posty: 1198
Wysłany: Nie Maj 22, 2005 3:41 pm   

Cytat:
bombaradowanie i załatwione


Owszem, ale tylko bombardowanie nuklearne :) W innym wypadku Leningradu (Piotrogrodu? :P ) nie byłoby już na mapie
 
 
Poziom: 30 HP   1%   23/2333
   MP   100%   1114/1114
   EXP   17%   17/99
Goodi 
Sierżant


Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 75
Wysłany: Czw Sie 07, 2008 3:40 pm   

Odpowiedź na "któregośtam" posta wyżej. Amerykanie mają marynarkę dużo lepszą choćby z tego powodu, że Rosja posiada zaledwie jeden lotniskowiec z prawdziwego zdarzenia. Nie liczę tu śmigłowcowców i paru okrętów, z których może startować V/STOL.
 
 
   
Poziom: 7 HP   0%   0/130
   MP   100%   62/62
   EXP   62%   10/16
Tigo 
Sierżant
El Comandante!


Dołączył: 22 Paź 2006
Posty: 104
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: Sro Wrz 03, 2008 9:34 pm   

Si Vis Pacem, Para Bellum!
Przykro mi bardzo, ale wbrew panującej modzie zdołam się zakwestionować stanowisko więszości! Wojnę wygrałaby Rosja, tudzież nie zostałaby roztrzygnięta. Zauważyłem bardzo płytkie podejście do tematu rodem z Discovery Channel, oraz analizy na podstawie idiotycznych filmów o wątpliwej jakości merytorycznej.
Pozwolę sobie przedstawić swoją analizę:
1. Nie będzie wojny,gdyż światem żądzi kapitał, który nie lubi wojen na tego rodzaju skalę.
Jednak punkt 1 zignorujemy.
2. Stereotypowe podejście do Rosji jest wielkim błędem. Panuje u nas moda na wyśmiewanie rosyjskiej technologii itd., ale to nie do końca prawda. Myślę że jeżeli uda się komukolwiek zakraść do rosyjskiej jednostki wojskowej (tymbardziej z kamerą), to śmiało będzie mógł się uważać za dzielnego naśladowcę J-23. Rosjanie po prostu nie lubią się chwalić swoim potencjałem co jest zupełnie zrozumiałe. Amerykanie natomiast to uwielbiają. Wszędzie widzę amerykański badziew, który eliminuje przeciwnika, który zatrzymał się w latach 70. Rosja to nie jest ZSRR! Tam już nie ma czystek, NKWD, pepesz i butelek z benzyną! Przez lata naród rosyjski mógł cierpieć z powodu braku pieniędzy, ale wojsko tego problemu jakoś nie miało - tam się zawsze znalazły fundusze.
3. Armia rosyjska nie jest sformowana z bezdomnych żuli. Tam jest nadal pobór wojskowy, a wojsko zawodowe niest świetnie wyszkolone. Natomiast armiia USA, poza oficerami, to ludzie pozbawieni perspektyw, szukający metody utrzymania w której nie trzeba myśleć. Wiele amerykańskich imigrantów zdaje specjalny egzamin z języka angielskiego i historii USA, a następnie po otrzymaniu obywatelstwa zaciąga się do armii.
4. Potencjał narodowy. Amerykanie te zepsuty motłoch nie posiadający tradycji i historii (Warka Strong jest starsza od USA), zdegenerowany moralnie, posiadający OGROMNĄ ILOŚĆ sporów wewnętrznych. Dla przykładu - spór północy z południem, republikanów z demokratami, spory rasowe, religijne itd. Są mieszanką słabszych genetycznie ludzi, wychodowanych na różnego gatunku chemii, nieprzystosowaną do ciężkich warunków terenowych. Rosjanie są w większości słowianami, dość stabilnymi wewnętrznie, zahartowanymi cięższymi warunkami, posiadającymi silne poczucie tożsamości narodowej i tradycji. Ponadto Rosjanie wręcz KOCHAJĄ Putina, gdyż ten wreszcie zapewnił im stabilizację i spokój. A z Bushem to różnie bywa.
5. Większość Rosjan posiada przeszkolenie wojskowe w różnych dziedzinach.
6. Ich sprzęt jest nieco toporny ale zato niesłychanie trwały. Rosyjskich czołgów nie trzeba podpinać do komputera by wychwycić usterkę.
7. Rosyjscy dowódcy są jak najbardziej kompetentni!
8. Amerykańskie jądrówki nie są w stanie zniszczyć całej Rosji. Ta posiada stosunkowo niewiele mocno zaludnionych miast. Ludność skupia się przede wszystkim na prowincji. W USA jest odwrotnie, bo poza grupką farmerów reszta siedzi w mieście.
9. Sojusze. USA - NATO + przydupasy. Myślę że w tej sytuacji padłoby hasło - nie chcemy umierać za Amerykę i voila. Rosja posiada pozycję dominującą w rejonie i wiele postkomunistycznych państewek zdaje sobie z tego sprawę. Chętnie pomoże Rosji, bo to może oznaczać nielada korzyści po konflikcie. Ponadto w wielu krajach słowiańskich istnieje spore poparcie dla Rosji.
10. Zapomnijcie o tradycji rewolucyjnej. Wielu moich znajomych z Rosji mówi, że naród ma dość chaosu i strachu - dlatego kocha Putina.
11. W przeciwności do Amerykanów, Rosjanie są bardzo bitni.

To tyle jak na razie.
Pozdrawiam,
Tigo


PS.
To dla wesołka, który twierdzi że rosyjskie rakiety nie latają:

http://www.youtube.com/watch?v=OZSLnqziOMg
http://www.youtube.com/watch?v=e4XzipgqfbY
http://www.youtube.com/wa...feature=related

A to dla tych, którzy twierdzą że rosjanie nie posiadają porządnego sprzętu:

http://www.youtube.com/wa...feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=pFcoGgzkzjU
http://www.youtube.com/wa...feature=related
http://www.youtube.com/wa...feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=KXee62G8zSU
 
   
Poziom: 9 HP   0%   0/193
   MP   100%   92/92
   EXP   20%   4/20
Ajmdemen 
Generał


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 02 Cze 2004
Posty: 1198
Wysłany: Czw Wrz 04, 2008 11:12 am   

Tigo napisał/a:
Zauważyłem bardzo płytkie podejście do tematu rodem z Discovery Channel, oraz analizy na podstawie idiotycznych filmów o wątpliwej jakości merytorycznej.


Tigo napisał/a:
Amerykanie te zepsuty motłoch nie posiadający tradycji i historii (Warka Strong jest starsza od USA), zdegenerowany moralnie


Gratuluję głębszego podejścia do tematu, w końcu ktoś nadał tej dyskusji jakiś poziom.
 
 
   
Poziom: 30 HP   1%   23/2333
   MP   100%   1114/1114
   EXP   17%   17/99
Hunter 
Porucznik


Pomógł: 21 razy
Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 1693
Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Wrz 04, 2008 12:11 pm   

A ja się pod tym podpiszę! Aż przyjemnie się to czyta ;)
Co do tematu - popieram po części Tigo uważam, że jeśli doszłoby do starcia zbrojnego to Rosja by zwyciężyła. Najsmutniejsze jest jednak to, że USA nie dba o sojuszników.
I mówię tutaj również o NATO. A niestety Polacy uważają inaczej i się przeciwko Rosji udzielają. Powtarzałem to parę razy powtórzę to i teraz. Polska się zaczyna udzielać, Rosja się zdenerwuje, a USA będzie nas miało - za przeproszeniem - w dupie. I ponownie my oberwiemy. I gdzie tu sprawiedliwość :P ?
 
 
   
Poziom: 34 HP   2%   64/3226
   MP   100%   1540/1540
   EXP   65%   81/124
meryphillia 
Chorąży


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 06 Cze 2006
Posty: 101
Skąd: Piękna Stolica ;)
Wysłany: Czw Wrz 04, 2008 5:44 pm   

A ja dorzucę swoje "pięć groszy", bowiem obok takich słów, na jakie posilił się użytkownik Tigo, nie sposób przejść obojętnie...

Wojny wybuchały z głupszych powodów, i choć faktycznie w obecnych czasach wojna na szeroka skalę nie wpłynie tak na ekonomię, jak zrobiła to IIWS, ale głupota jest twierdzenie że globalna wojna obecnie nie ma szans na zaistnienie.
Dochodzi tutaj jeszcze aspekt islamistów, których nie można ignorować, a którzy w przypływie głupoty mogą pokusić się na próby zniszczenia Izraela, a wiadomo jak taki konflikt może się skończyć, gdy uzmysłowimy sobie że Izrael posiada broń nuklearną.

Co do stereotypowego podejścia do Rosji, to jak nie można mieć innego?
Tym bardziej gdy obecny konflikt w Gruzji pokazał, że siły rosyjskie mają poważny problem z błyskawicznym zniszczeniem nawet tak skromnych sił jakimi dysponowali Gruzini,a co dopiero gdyby mieli walczyć z NATO.
Z technologii sowieckiej nie "naśmiewamy się" bezpodstawnie, bowiem wielokrotnie udowodnił sprzęt produkcji rosyjskiej, że jedynie do czego się nadaje, to do służenia jako cele.
Nie wiem właśnie jakie propagandowe pisma czy cokolwiek czytał i oglądał autor posta, że gloryfikuje "wielkość i doskonałość" Rosyjskiej armii, która ma największy współczynnik samobójstw wśród żołnierzy nie tylko wśród poborowych, ale i zawodowych.
To samo dotyczy najistotniejszego aspektu użycia sił zbrojnych, czyli taktyki...
Przypadki Biesłanu, uwalniania zakładników z teatru w Moskwie i tysiące podobnych przypadków, to nie tylko "niedoskonałość" poszczególnych resortów, ale ogólny stan, który nawet nie został zmieniony po tamtych wydarzeniach, tylko nadal sprawy rozwiązuje się dopiero w trakcie działań, a nie podczas wstępnego planowania.

Autor postu już w ogóle strzela sobie całą serio w kolana, opisując Amerykanów jako motłoch "nieogarnięty" moralnie...
Jak widać pomimo kilku lat prowadzenia działań wojennych w Iraku i Afganistanie, Senat nadal pompuje miliardy dolarów w ta niby "bezsensowną" i nie zanosi się by miało to zmienić nawet pomimo zapewnień samego Obamy, gdyby faktycznie to on miał wygrać prezydenturę.

Co do "niesłychanie trwałego" sprzętu rosyjskiego to nie będę się zbytnio wypowiadał, skoro płonące setkami wraki z konfliktów w Iraku autorowi kojarzą się z trwałym sprzętem, to już jego sprawa. :)

Sam pomysł wojny Rosyjsko-NATO'wskiej nie jest wcale taki głupi w obliczu "tarczy antyrakietowej" i umacniania swej pozycji przez Rosję.
Gruzja jest zapowiedzią najbliższych problemów.
Gdy Rosja wyciągnie swe łapy w stronę Ukrainy, będziemy mieli ogromny problem i mam cicha nadzieję że do tego nie dojdzie, bo w innym przypadku w Europie na prawdę dojdzie do wojny, a Polska będzie "polem bitewnym" tego potencjalnego konfliktu...

Hunter >>> Jesteśmy częścią NATO...
Gdyby członkowie NATO nie pomogli nam zbrojnie w ramach sojuszu podczas konfliktu, od razu NATO przestałoby istnieć...
 
 
   
Poziom: 9 HP   0%   0/193
   MP   100%   92/92
   EXP   5%   1/20
Hunter 
Porucznik


Pomógł: 21 razy
Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 1693
Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Wrz 04, 2008 7:15 pm   

meryphillia napisał/a:
Gdyby członkowie NATO nie pomogli nam zbrojnie w ramach sojuszu podczas konfliktu, od razu NATO przestałoby istnieć...


Owszem ;) i Ja przewidziałem takową opcję ;)
 
 
   
Poziom: 34 HP   2%   64/3226
   MP   100%   1540/1540
   EXP   65%   81/124
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
fanfiki, anime
Strona wygenerowana w 0,11 sekundy. Zapytań do SQL: 17