Pomógł: 2 razy Dołączył: 18 Sty 2006 Posty: 179 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Mar 26, 2007 10:27 pm Uwagi na temat artykułu o falandze macedońskiej
Gratuluję świetnie napisanego artykułu, rozprawiającego z kilkoma mitami na temat falangii (że nadawała się tylko do obrony, że nie mogła manewrować, itd.). Postaram się dodać kilka szczegółów.
Podana przez Songokana organizacja falangii odpowiada jej kształtowi w późnym okresie hellenistycznym, około 200 lat po śmieci Aleksandra Wielkiego. Okrzepnięte już wtedy państwa hellenistyczne miały wówczas stanąć do rywalizacji z rosnącą w siłę Republiką Rzymską.
Organizacja falangii w armii Aleksandra Wielkiego wyglądała nieco inaczej. Cała formacja w szyku bitewnym składała się z 6 batalionów taksis, liczących ok. 1536 ludzi każdy. Taksis dzielił się na 3 pentakosiarchie, po 512 ludzi. Ostatnim szczeblem organizacyjnym był lochos (lub lochoi, lub syntaksiarchia), liczący 256 ludzi. Lochos miało kształt (mniej więcej) kwadratu, z 16 rzędami i 16 szeregami. Rząd żołnierzy nosił nazwę dekados, dowodził nim dekadarches, za którym stali dwaj żołnierze szczególnie zasłużeni w bojach - dimoirites oraz dekastateros. Jeden dimoirites zamykał również rząd.
Nazwa rzędu oraz jego dowódcy pochodzi od liczebnika "dekas" (dziesiątka) co wskazuje na ewolucję liczebności poszczególnych pododdziałów tworzących falangę. Takie a nie inne ustawienie dowódcy oraz weteranów zapewniało falandze spójność oraz skuteczność dowodzenia. Szereg weteranów zamykających szyk zabezpieczał przed dezercjami i również usprawniał manewrowanie.
Każdemu lochosowi towarzyszył również oddział dodatkowy ektatoi, składający się z 5 żołnierzy: herolda (powtarzał głośno komendy), chorążego (posługującego się sztandarem używanym do wizualnego przekazywania komend), trębacza (to samo co chorąży, tylko w wersji audio), pomocnika oraz żołnierza straży tylnej.
Żołnierzy falangi określano w starożytności mianem falangitów, bądź sarrisphoroi - to drugie określenie oznacza dosłownie "nosiciela sarrisy".
O skuteczności falangii boleśnie przekonali się również Rzymianie, w bojach z królem Epiru Pyrrusem, królami Macedonii Filipem V oraz Perseuszem czy wreszcie Antiochem III Seleukidą. Pod ścianą ostrzy sarris acies triplex spłynął krwią pod Herakleą, Ausculum, Benewentem, Kynoskefalaj, Magnezją oraz Pydną. W ostatnich czterech przypadkach górę wzięli jednak twardzi hastati, princepes oraz trarii, jednak nie dzięki frontalnemu przełamaniu szyku falangii - tego nigdy nie udało się uczynić Synom Wilczycy. Szyk manipularny był bardziej elastyczny, zaś legionista bardziej uniwersalny. Falanga wymagała doskonałego dowodzenia oraz wyszkolenia, jeśli któreś zawiodło - kończyło się masakrą sarrisphoroi, jak pod Kynoskefalaj, Magnezją oraz Pydną.
Godzi się jednak zaznaczyć, że w wielkiej bitwie pod Magnezją (190 r. w. p.n.e.) to właśnie falanga utrzymała się jako ostatnia spośród wojsk króla Antiocha. Ok. 20 tys. falangitów sformowało potężny czworobok, który w pełnym okrążeniu skutecznie odpierał ataki Rzymian oraz ich sprzymierzeńców, a nawet zaczął się wycofywać (!!!). Zagładę przyniosły słonie, które znajdowały się wewnątrz czworoboku. Pod gradem pocisków wpadły one w szał rozdeptując szyk.
Zainteresowanym tematem mogę polecić kilka bardzo wartościowych książek:
"Podboje Aleksandra Wielkiego 336-323 p.n.e" Macieja Milczanoowskiego (wyd. Inforteditions)
"Benewent 275 p.n.e", "Kynoskefalaj 197 p.n.e" i "Magnezja 190 p.n.e" Krzysztofa Kęcieka (rewelacyjne pozycje z serii wydawnictwa Bellona, Historyczne Bitwy)
"Armie Świata Antycznego - Republika Rzymska i Kartagińczycy" Daniela Gazdy (również wydawnictwo Bellona)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum