Wysłany: Nie Lut 20, 2005 1:01 pm W samo południe - Bitwa w średniowieczu.
Znów raczej odkładamy gry. W większości mają one to do siebie, że wojsko się produkuje, a średniowiecze posiadało między innymi takie genialne rozwiązanie, że rycerstwo wystawiało się same.
Pytanie - jaką rolę w bitwie średniowiecznej odgrywały poszczególne rodzaje wojsk?
1. Piechota w centrum, a kawaleria na skrzydłach - czyli nadal model starożytny
2. Piechota główne siły, a kawaleria pomocnicze - model rzymski
3. Kawaleria główna, a piechota pomocniczy - jak piechota dobiegła, to zdążyła pozbierać łupy
4. Obie formacje wspierające się wzajemnie - i walczące ramię w ramię
5. Łucznicy główna, a pozostałe pomocnicza - model angielski lansowany przez część literatury
Ostatnio zmieniony przez inqistor Nie Kwi 17, 2005 11:26 am, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 7 razy Dołączył: 25 Paź 2004 Posty: 842 Skąd: Z planety Melmaq
Wysłany: Czw Lut 24, 2005 9:59 pm
Kolejna twoja ankieta, z brakiem jednoznacznej odpowiedzi :].
Zależy przede wszytskim od ukształtowania. Jeśli przyjdzie bitwę stoczyć w lasach, na bagnach czy w czasie/po deszczu to kawaleria raczej odpada.
Ja preferuję użycie łuczników, nie tylko w grach :], bo wierzę w ich skuteczność (po tym jak słyszałem o Agincourt i Crecy). Chociaż to trochę mało rycerski sposób prowadzenia bitwy, bo przeciwnik nic nie może poradzić na lecącą strzałę ani łucznik nie jest szlachcicem-rycerzem - ale to detal .
W tym układzie dodaję piechotę z bronią drzewcową i ciężką kawalerię.
Przebieg bitwy - przeciwnik atakuje, nie ważne czym - piechota odpiera długą bronią ataki, a łucznicy prują ze strzał. Gdy atakuje piechota wybiją jej większość, a na koniec kawaleria wgniata wroga oskrzydaljąc go od tyłu.
Jeśli atakuje kawaleria to już trochę gorzej, ale być może ten sam manewr pomoże.
Proporcje jednostek zależa od pola bitwy.
Poziom: 26 HP
1%
16/1637
MP
100%
781/781
EXP
3%
3/78
ray Gość
Wysłany: Sob Lut 26, 2005 5:03 pm
Na pytanie zawarte w ankiecie bardzo trudno odpowiedziec. Dlaczego?
Bitew sredniowiecznych było niewiele, a jesli juz do nich dochodziło, ich rezultat nie miał czesto nic wspólnego z przyjeta taktyką (zwykle identyczną)
a nawet przewagą liczebną jednej ze stron. Poza tym jestesmy zdani na swiadectwa nieobiektywne, mieszające prawde z legendą. Gwoli scisłosci - nie były takie krwawe.Ginęli głównie routiers czy - jak to ich nazywa Galbert z Brugii - cottereaux (czyli "wyrobnicy"/rzemieslnicy walki, ludzie niskiego urodzenia); rycerzy po obu stronach walczyło czasami po kilka tysiecy, a ginęło kilku/kilkunastu - i to niekoniecznie dlatego, ze byli szczelnie osłonieci zbrojami: kierowali sie przede wszystkim tym, by przeciwnika wziac do niewoli ( oczywiscie - dla okupu). Przez pare stuleci taktyka bitew podporzadkowana była dosc logicznemu schematowi: jej przebieg ma doprowadzic do bezposredniej konfrontacji dwóch głównych oponentów ( co i tak zdarzało sie rzadko), gdyz bitwa to ordalia - sąd boży...
Na marginesie - sredniowiecznych bitew nie wolno nam mylic ze sredniowiecznymi wojnami (ale to chyba zadne odkrycie )
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum