Wysłany: Sob Kwi 15, 2006 8:39 pm Szturm czy długotrwałe oblężenie.
Pytanie jest proste: który sposób zdobycia miasta...,...,itd. jest lepszy. Szybki szturm przydaje się gdy mamy mało czasu i duże wojsko. Inaczej jest z długotrwałym obleganiem zamku, przy użyciu maszyn oblężniczych, gdzie potrzeba dużo czasu. Czy może obydwa sposoby są dobre tylko wszystko żależy od róznych okoliczności.
Jak sam powiedziałeś decyzja zależy od naszej sytuacji, choć uważam, że należy jeszcze dodać, że zależy od sytuacji przeciwnika- przy potężnych fortyfikacjach i silnych oddziałach wroga szturm jest bardzo ryzykownym przedsięwzięciem. Choć jeśli przy tym wszystkim oddziały wroga mają duże zapasy żywności, to i oblężenie może się nie opłacać- w takiej mniej więcej sytuacji w przypadku Malborka Polacy w ogóle zrezygnowali z próby ajęcia miasta.
Phate, weź też pod uwagę, że wojska które będą się bronić mogą wiedzieć o zbliżającym się do ich zamku, miasta, ... (itd.) przeciwniku i wysłać posłańca z prośbą o pomoc. Więc w takiej sytułacji oblężenie by się nie sprawdziło. Tak więc trzeba też dysponować informacjami o posunięciach wroga. Bo gdyby wojska oblegające nie wiedziałyby o nadciągających posiłakach byłaby to dla nich katastrofa.
masz rację w pewnch sensach xDDD I ukształtowanie terenum jest ważn. jesli zamek ma eee... bardzo, bardzo strome i skaliste zbocza to, oblegający mogą zostać powystrzelani zanim dobiegną i rzucą granaty, o ile zamek ma tyle prochu xD Jak niemają to ich rozgromią granatami xDDDDDD Jeśli się podkopią pod zamek i podłożą minę to szczeście i umocnienia moga jedynie ocalić lud zamku xD Albo działania sprowadzone do wycieczki na te wykopy.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 18 Mar 2005 Posty: 1166 Skąd: Rzeszów
Wysłany: Pon Kwi 17, 2006 12:05 pm
W tej ankiecie moim zdaniem nie została zanaczona rzecz ważna i bardzo istotna - okres dziejowy o którym mówimy.
Jeśli mamy na myśli starożytność, to często jedynym dobrym rozwiązaniem było oblężenie (patrz Aleksander Wielki - 7mies. oblegał Tyr; Cezar wygłodził Galów), ale już u schyłku Imperium Rzymskiego machiny oblężnicze zniszczyły mury Orleanu, który został potem wzięty szturmem.
Mówiąc o średniowieczu, mówimy o Erze Zamków (żywcem z AoE ).
Właśnie mnogość zamków byłą jedną z przyczyn wycofania się Mongołów z Europy.
Przykładem też może być wojna stuletnia - Anglicy nie zdobyli wszystkich zamków francuskich, co pozwoliło tym drugim na utrzymanie przyczółków i kontratak, ale już za pomocą artylerii. Za jej pomocą potem Francja odbudowała swoją pozycję we Włoszech, gdzie miasta poddawały się na sam widok francuskich armat.
Tak wkraczamy do renesansu - ery wczesnej artylerii i włoskich umocnień. Po wyżej wspomnianej hańbie Włochów, postanowili oni się nieco usamodzielnić i zaczęli opracowywać wiele niekonwencjonalnych, a czasem i dziwnych rodzajów umocnień. Tym sposobem równowaga sił zostala utrzymana - o ile w średniowieczu właśnie równowaga sił powodowała, że właściwie jedynym sposobem zdobycia fortu było zagłodzenie załogi, teraz też właśnie równowaga i cenowa i siłowa artylerii i nowych rodzajów umocneń powodowała, że skuteczne szturmy były możliwe tylko w przypadku słabej załogi, marnego fortu i przewagi atakujących.
Sytuacja zmieniła się w latach późniejszych - wraz z ewolucją arylerii malało znaczenie fortów. Przedmówcy wspominali tu o Trylogii Sienkiewicza - są to dzieła przekoloryzowane (czasami dość znacznie). Na przykład Zbaraż - w rzeczywistości jest to mały pałacyk z wątłymi obwarowaniami bastionowymi (byłem niedawno na kresach). Inaczej sprawa ma się z Chocimiem i Kamieńcem Podolskim - są to poteżne twierdze, ale nie odegrały one zbyt dużej roli w historii (poza paroma epizodami), a później jak już przyszło co do czego, to je poddawano bez walki, bo były już za słabe na artylerię.
W wiekach XVIII i XIX znaczenie fortów znacznie zmalało - dosłownie i w przenośni. Dosłownie zmalało, bo linia Maginota przecież była pod ziemią, a nie na powierzchni. A w przenośni, bo już coraz mniej znaczyły. Dzisiaj bunkry są głęboko pod ziemią, a i to są do zniszczenia przez taktyczne pociski nuklearne. I tak od oblężenia w wiekach dawnych, przeszliśmy do szturmu dzisiaj.
I tak bym problem potraktował - wraz z upływem czasu malało znaczenie fortów, a z nim ich wartość bojowa, co umożlwiało coraz łatwiejsze branie ich szturmem.
Oczywiście wszystko to sprawdza się, jeżli weźmiemy pod uwagę względną równowagę sił.
Przecież i w średniowieczu jeśli atakujący miał kilkunastokrotną przewagę nad przeciwnikiem broniącym jakiegoś wątłego zameczku, to nie było sensu bawić się z obleganiem.
Głównie chodziło mi o wczesny okers rozwoju altylerii czyli mniej więcej XIII - XIXw. Chciałem zrobić ankiętę na temat dwóch całkowicie róznych rodzajów ataków na miasta i inne ważne cele w tamtych czasach.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 18 Mar 2005 Posty: 1166 Skąd: Rzeszów
Wysłany: Pon Kwi 17, 2006 8:36 pm
Mikiss napisał/a:
wczesny okers rozwoju altylerii czyli mniej więcej XIII - XIXw.
No dość szeroko pojmujesz "wczesny okres"
Dla mnie wczesny okres to od XIII do, góra, połowy XV wieku, kiedy to upowszechniły się działa odlewane (z brązu).
Następny okres w dziejach artylerii trwa do wieku XVIII kiedy to zaczęto wiercić w pełnych odlewach otwory, a nie od razu odlewać działo z otworem (który to nigdy nie mógł być prostym). Poprzez to zwiększono i celność i zasięg (w połączeniu z chociażby systemami śrub regulujących).
Potem wraz z nabojami scalonymi (XIX wiek) artyleria wkracza w dzisiejszą fazę rozwoju.
Temat ten jest bardzo rozległy i dla wygody przyjmuję równowagę sił atakującego i broniącego (uwzględniając mury).
Tak więc jak już pisałem, artyleria z biegiem czasu zdobywała coraz to większe znaczenie, a forty je traciły. Jednak tu ktoś może się ze mną nie zgodzić, gdyż uznaje się, że do XIX wieku włoskie systemy umocnień były znakomite; jest to poniekąd prawda, ale upowszechnienie się w czasach baroku artylerii (Władysław IV miał pod koniec życia ok. 300 armat - nie wiem czy to prawda, ale gdzieś tak słyszałem) spowodowało obniżenie się jej cen, a co za tym idzie budowanie rozległych umocnień stawało się coraz bardziej nieekonomiczne.
Jak zaznaczyłem tak i piszę oczywiście oba sposoby są równie dobre o ile szturm pozwala zaoszczędzić czasu to oblęzenia może zmniejszyś straty. A najlepiej jest mieć piątą kolumnę w mieście bo od zawsze najlepszym sposobem na zdobycie miasta była zdrada i dywersja od środka.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum