Samo zawężenie + kilka bunkrów i czołgi nie wystarczy. Gracz zergów może robić niekończącą się masówkę, która będzie w nieunikniony sposób zbliżać się coraz bardziej i bardziej nadszarpywać obronę aż w końcu ją zje.
Żeby się skutecznie obronić trzeba mieć samemu naprawdę sporo wojska Ewentualnie można stosować różne tricki, ale tylko przez pewien czas (przez który musimy uzyskać owe "naprawdę sporo wojska" )
Pomógł: 21 razy Dołączył: 16 Sie 2006 Posty: 1693 Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Lut 03, 2008 11:20 am
Przez co dojdzie do prostego starcia - kupa ludzi przeciwko kupie ludzi co skończy się na zrównaniu z powierzchnią ziemi obydwu armii i na nowo trzeba będzie się odbudowywać
a ja dalej z uporem maniaka obstawał bym za moją ulubiona bronią artyleria. Ogień zaporowy w środku tego kanionu/wąwozu prozadzony nieustannie powiedzmy z 10 dział albo na całej długości tego kanionu przepuścił by conajwyżej najcieższe jednostki które dobiła by nasza piechota (chodzi mi o te ludziki z karabinami i miotaczami)
Oczywiście straty muszą byc ale jakie duże straty ponosi przeciwnik,wiem że zergowie są szybcy i tani w produkcjii ale zawsze to i tak bedą spore straty
Pomógł: 21 razy Dołączył: 16 Sie 2006 Posty: 1693 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Lut 04, 2008 9:22 am
Można by rzec, że strukturą są zbliżeni do nieumarłych z w3. Aczkolwiek każda strona ma swoje zalety bo nie zapominajmy, że mimo tego iż zergowie są tani to mają w późniejszych stadiach rozwoju silniejsze jednostki.
a ja dalej z uporem maniaka obstawał bym za moją ulubiona bronią artyleria. Ogień zaporowy w środku tego kanionu/wąwozu prozadzony nieustannie powiedzmy z 10 dział albo na całej długości tego kanionu przepuścił by conajwyżej najcieższe jednostki które dobiła by nasza piechota (chodzi mi o te ludziki z karabinami i miotaczami)
Oczywiście straty muszą byc ale jakie duże straty ponosi przeciwnik,wiem że zergowie są szybcy i tani w produkcjii ale zawsze to i tak bedą spore straty
Siege tanki mają za małą częstotliwość oddawania strzałów by zaszkodzić takiemu atakowi. "Ludziki z miotaczami" (czyli firebaty) są zaś świetne przeciw zerglingom, ale musi ich trochę być żeby dało się to zauważyć
Pomógł: 21 razy Dołączył: 16 Sie 2006 Posty: 1693 Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Lis 28, 2008 6:37 pm
I szczerze mówiąc wydaje mi się to niezłym pomysłem. Zatrudnienie bardzo dobrych programistów to nie żaden problem, a tego typu przygotowanie będzie skuteczne ponieważ żołnierze chętnie będą w takowych brali udział .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum