Autor |
Wiadomość |
Temat: Szczepan Twardoch i tajemniczy nieznajomy :D |
Matis
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 7021
|
Forum: Rpg Sztab - artykuły Wysłany: Nie Sie 05, 2007 7:02 pm Temat: Szczepan Twardoch i tajemniczy nieznajomy :D |
Strzeż się zielonych płatków śniadaniowych, i tajemniczych nieznajomych w słomkowych kapeluszach z dubeltówkami, a wszystko powinno być w porządku... |
Temat: Szczepan Twardoch i tajemniczy nieznajomy :D |
Matis
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 7021
|
Forum: Rpg Sztab - artykuły Wysłany: Nie Sie 05, 2007 5:36 pm Temat: Szczepan Twardoch i tajemniczy nieznajomy :D |
Poznaj Prawdę Dziecię Przeznaczenia - to moje wypociny, wiedziałem, że o czymś zapomniałem... |
Temat: gry TWIERDZA |
Matis
Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 8179
|
Forum: Gry strategiczne - turowe Wysłany: Pon Lip 30, 2007 3:16 pm Temat: gry TWIERDZA |
Zacytuje bardzo trafny komentarz, przeczytany na jakimś forum- ściągnij tę grę z pułki sklepowej do koszyka. Podstawkę można kupić już za około 20 zł, w "Kolekcji Klasyki". |
Temat: W samo południe - Łucznicy w zasadzce |
Matis
Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 7261
|
Forum: Militaria Wysłany: Pon Lip 23, 2007 7:34 pm Temat: W samo południe - Łucznicy w zasadzce |
Chyba, ze nasi łucznicy ukryci są w lesie, poza zasięgiem pocisków wroga. Poza tym wydaje mi się, ze ten temat można by rozwinąć. Jeśli nasi żołnierze mieliby na wyposażeniu pawęże to strzelcy wroga im nie straszni. Wiele zależy też od tego, jak wróg byłby ustawiony etc. |
Temat: W samo południe - Łucznicy w zasadzce |
Matis
Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 7261
|
Forum: Militaria Wysłany: Nie Lip 22, 2007 1:00 pm Temat: W samo południe - Łucznicy w zasadzce |
Według mnie celem powinny być jednostki walczące w zwarciu- jeśli pozbędziemy się ich, to nasze jednostki szturmowe przy wsparciu tych strzelców, których kołczany mają jeszcze jakąś zawartość bez większych problemów rozbiją łuczników wroga. Dobrze byłoby "przypadkiem" unieszkodliwić przy pomocy broni dystansowej dowódcę wrogiego oddziału. |
Temat: Morrowind |
Matis
Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 12639
|
Forum: Gry cRPG Wysłany: Sob Lip 21, 2007 6:04 pm Temat: Morrowind |
Łukasz - Masz rację, tam były tylko mody, które można bez problemu pobrać z Internetu, tak samo jak edytor. Moim zdaniem podjąłeś słuszną decyzję, Morrowind z dodatkami starczy Ci na bardzo długo... |
Temat: Morrowind |
Matis
Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 12639
|
Forum: Gry cRPG Wysłany: Sob Lip 21, 2007 4:53 pm Temat: Morrowind |
Za 15 zł - ale bez dodatków. A w Złotej Edycji, przynajmniej teoretycznie powinny być jakieś rozszerzenia. |
Temat: Uzbrojenie dla WP |
Matis
Odpowiedzi: 76
Wyświetleń: 34516
|
Forum: Militaria Wysłany: Pią Lip 20, 2007 2:53 pm Temat: Uzbrojenie dla WP |
Mande- Dostaliśmy Leopardy II. Używane, jedyny kruczek to fakt, ze mogą być bodajże serwisowane tylko w autoryzowanym niemieckim punkcie. Nasz rząd planuje podobno zakup fabrycznie nowych Leopardów. |
Temat: W samo południe - Szansa trafienia początkujących wojowników |
Matis
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 6841
|
Forum: Dyskusja ogólna Wysłany: Nie Lip 01, 2007 4:28 pm Temat: W samo południe - Szansa trafienia początkujących wojowników |
Rozumiem, że dysponują jednakową bronią? Bo jeśli walczyliby inną, to szybciej cios zadałby posiadacz adekwatniejszego w danym momencie oręża (np pojedynek miecz jednoręczny vs. glewia, partyzana, czy spisa skończyłby się szybko jeśli wojownicy byliby niedoświadczeni- przewaga długości oręża pikiniera). Jeśli maja ten sam rodzaj broni to szansa na trafienie t ok 30-50%. Choć można by tu długo polemizować, biorąc pod uwagę co rozumiecie pod określeniem "początkujący" i rozważając różne okoliczności pojedynku. |
Temat: Zabawa w skojarzenia |
Matis
Odpowiedzi: 55
Wyświetleń: 14695
|
Forum: Off Topic Wysłany: Pią Cze 29, 2007 4:20 pm Temat: Zabawa w skojarzenia |
Sztab-HQ |
Temat: W samo południe - Uzbrojeni sanitariusze |
Matis
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 5791
|
Forum: Militaria Wysłany: Nie Cze 10, 2007 1:57 pm Temat: W samo południe - Uzbrojeni sanitariusze |
Kahzad- Utopia. PCK i inne organizacje zajmują się rannymi po bitwach. Rzadko się słyszy o osobach z organizacji humanitarnych które biegają i udzielają pomocy w ferworze walki.Często ranny, jeśli nie otrzyma pomocy natychmiast umiera, powiedzmy przez wykrwawienie.Jednym kto może pomóc takiemu żołnierzowi jest sanitariusz wojskowy. Sanitariusze wojskowi to uzbrojeni i przeszkoleni żołnierze. Nawet wojskowi lekarze, którzy składali przysięgę Hipokratesa są uzbrojeni w broń krótką do samoobrony. Chyba żadna konwencja nie zabrania strzelania do sanitariuszy. |
Temat: W samo południe - Uzbrojeni sanitariusze |
Matis
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 5791
|
Forum: Militaria Wysłany: Nie Cze 10, 2007 12:59 pm Temat: W samo południe - Uzbrojeni sanitariusze |
Jeśli się nie mylę- obecnie sanitariusze w większości armii są uzbrojeni. Stanowią pełnoprawnych członków oddziału. Nie mają niekiedy nawet czerwonych krzyży na hełmach- ułatwiały snajperom celowanie.W kwestii konwencji- w praktyce i tak mało kto je stosuje, zwłaszcza na bliskim wschodzie. |
Temat: T 34-85 |
Matis
Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 10318
|
Forum: Militaria Wysłany: Wto Cze 05, 2007 11:23 pm Temat: T 34-85 |
Kahzad napisał/a: | Odnośnie T-34, planuję zrobić przegląd broni radzieckiej a właśnie T34 będzie pierwszy |
Ja już rozpocząłem cykl o broni radzieckiej "Zbrojownia Czerwonoarmisty". Tymczasowo jest 1 art, w planach więcej- może dopiszesz się do owej "serii"? W ten sposób można zrobić mały leksykon z prawdziwego zdarzenia... |
Temat: T 34-85 |
Matis
Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 10318
|
Forum: Militaria Wysłany: Wto Cze 05, 2007 9:14 pm Temat: T 34-85 |
Hej!
Na początek małe OT
KLapovchy napisał/a: | Zwłaszcza chłodno wypowiedział sie o nim pewien forumowicz (zwolennik faszyzmu) | O kogo Ci chodzi? Jestem tu dość długo i nie podejrzewam nikogo o poglądy nazistowskie.
W kwestii T34- Powstało wiele jego wersji. Typ o którym piszesz był w sumie produkcją niezła, używano go w wielu konfliktach po II wojnie.
KLapovchy napisał/a: | Dlatego można określić go jako odpowiednika Pantery do której parametrycznie jest podobny. |
Pantera była bodajże o 10 ton cięższa- sądze, ze radziecki produkt można by umieścić o klasę wagową niżej
Najsłabszym ogniwem w każdym radzieckim czołgu była jego załoga- niewiele było drużyn dobrze przygotowanych do pełnienia swoich obowiązków (czystka stalinowska). Jeśli już trafiła się jakaś utalentowana, to moga w swoim T34 stanowić zagrożenie dla oponentów.
KLapovchy napisał/a: | Skośny czasami 90 mm pancerz robił swoje. |
Pocisku 88 z Flaka/Tygrysa i tak nie zatrzyma, ale mniejsze kalibry rykoszetowały
Pozdrawiam |
Temat: wojna rosyjsko-japońska |
Matis
Odpowiedzi: 11
Wyświetleń: 5074
|
Forum: Historia Wysłany: Wto Cze 05, 2007 4:32 pm Temat: wojna rosyjsko-japońska |
FifiCz- Oficerów może i mieli fanatycznych, ale broń mieli fatalnej jakości- Japonia długo żyła w zacofaniu, a gdy tylko pojawiły się wszelkie nowinki techniczne zaczęto je bezmyślnie kopiować mieszając różne technologie. Mogę z czystym sercem stwierdzić, ze armia japońska z początku XX wieku była jedną z najgorzej wyposażonych na kontynencie Euro-Azjatyckim. I proszę nie wspominać o "katanach"- tanie miecze oficerskie, (zwłaszcza te z okresu II Wojny) są dzisiaj zbierane przez rząd japoński i utylizowane. |
|