gry strategiczneSerwis gier strategicznych www.sztab.com  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat

Znalezionych wyników: 218
Forum Strategie Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Belarus
Perkun

Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 7442

PostForum: Off Topic   Wysłany: Pią Lip 29, 2005 2:25 pm   Temat: Belarus
Czołem!

donremigio napisał/a:


Z takim stwierdzeniem wobec arabów spotkałem się wielokrotnie. Napisałem w cudzymsłowiu bo brudasy to nie są.


A nie pamiętasz może, w jakich okolicznościach się spotkałeś z takowymi stwierdzeniami? Znajomi? Gazety? Poważnie-interesuje mnie to, bo ja dotychczas się nie spotkałem z takimi określeniami wobec ludności arabskiej. To już prędzej spotkałem się z takowym określeniem na Murzynów albo Cyganów...Miałeś styczność z organizacjami skrajnie prawicowymi?

Pozdrawiam!
  Temat: Belarus
Perkun

Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 7442

PostForum: Off Topic   Wysłany: Pią Lip 29, 2005 12:00 pm   Temat: Belarus
Czołem!

donremigio napisał/a:

Obecnie dużo bardziej prawdopodobny jest konflikt zachodniego świata z arabami, talibami i innymi "brudasami".


Konflikt z niektórymi krajami arabskimi trwa już od kilkudziesięciu lat, niekoniecznie na polu walki. Z Talibami zbrojny już od kilku lat. Interesuje mnie ostatnia rzecz. Mówiąc o "brudasach" kogo masz na myśli? I dlaczego takowe określenie?

Pozdrawiam!
  Temat: Belarus
Perkun

Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 7442

PostForum: Off Topic   Wysłany: Czw Lip 28, 2005 5:48 pm   Temat: Re: Belarus
Czołem!

Backside napisał/a:
A z kolei zachód UE wcale nie ma zamiaru stawać w naszej obronie i prędzej wyprze się nas za dobre kontakty z Rosją.


Też w sumie jestem ciekaw, jak by potoczyła się sytuacja w przypadku ewentualnego np. konfliktu zbrojnego...Jak zachowały by się przede wszystkim Francja i Niemcy względem nie tylko Polski, ale np. Wielkiej Brytanii i USA...Mam tu oczywiście na myśli Pakt Północnoatlantycki...Sądzisz, że nasi "bracia broni" by nas sprzedali...? W takim razie czemu służy nas akces do NATO...a może do Unii...Oszukiwanie samych siebie...To by było straszne, choć doskonale wiemy, że świat należy do silnych i wielkich...Być może, jak my gramy na dwa fronty z USA i z "Europą", tak "Europa" gra inaczej z nami a inaczej z Rosją. Zachód jednak cały czas się chyba ich boi...I pewnie słusznie...A jednak nie widzę dla nas innej drogi, niż pozostanie przy "Europie". I uważam, że Rosja też powinna być w to włączana. Ale na równych prawach, a nie wyższych. Obawiam się jednak, że jest inaczej..A może nie mogą nam darować, że się odseparowaliśmy od braci Słowian:) I próbujemy dołączyć do klubu Germanów, Galów, Anglosasów;) Im kraj silniejszy i bardziej stabilny, tym bardziej się z nim liczą...Nadchodzące wybory pokażą, kim tak naprawdę jesteśmy...Ja raczej nie będę głosował, ale z przyjemnością będę oglądał audycje wyborcze. Straszne jest jednak to, że będą dla mnie zwyczajną rozrywką...i niczym więcej, gdyż polityków i ich słowa znamy na pamięć. A potem wielu się mocno rozczarowuje, gdy widzi czyny wielu wybrańców narodu...

Pozdrawiam!
Perkun
  Temat: tu wpisujcie zauwazone błędy na stronie.
Perkun

Odpowiedzi: 136
Wyświetleń: 69089

PostForum: Sztab VVeteranów - strona   Wysłany: Wto Lip 26, 2005 11:10 am   Temat: tu wpisujcie zauwazone błędy na stronie.
Czołem!

Może to szczegół, ale chodzi mi o zapowiedź gry The Movies. Jak wchodzę bezpośrednio ze Strony Głównej w artykuł, to zdjęcia się nie wyświetlają. Ale jak wejdę z działu Zapowiedzi, to zdjecia już są;)Chyba można to jakoś poprawić...
  Temat: Age Of Empires III
Perkun

Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 8948

PostForum: Gry strategiczne - RTS   Wysłany: Sob Lip 23, 2005 4:33 pm   Temat: Age Of Empires III
Czołem!

Radzik napisał/a:
Widzę, że szlachetny Perkun ma wrodzony talent do wyszukiwania mega-długaśnych linków ;-)


Radzik:) Ty mnie chyba znowu prześladujesz:) Teraz mnie ścigasz za linki:) Jak wpadnę w szał, to będę dawał takie linki, że przy wejściu na forum będziesz widział tylko je. Będą długie i potężne, jak anakonda:) I pożrą wszystkie Radziki :twisted: hahaha, hhehehe, hohoho!!! :)
Albo wydostanę z grobu starą koalicję;)

Pozdrawiam!

[ Dodano: Sob Lip 23, 2005 4:41 pm ]
Czołem!

Backside napisał/a:
Perkun - szukałeś po najgorszych z możłiwych stron :D

Najlepsza jest http://aoe3.heavengames.com/, gdzie masz masę newsów i innego stuffu
Pozdrawiam i proponuję ci nie zakładać z góry, że gra będzie beznadziejna :]


Wow! Już ją filtruję dokładnie! Dzięki za namiary i zainteresowanie! A gdzie ja zakładam, że będzie beznadziejna?:) Właśnie liczę na to, że przebije poprzednie produkcje w wielu aspektach. Zresztą-jaka będzie, taka będzie, i tak będę w nią pykał bo tylko na nią czekam:) Obecnie w nic nie pykam:) I liczę na to, że inni też będą pogrywali. I będziemy sobie wzajemnie w tym wątku opowiadać, jak prześliśmy daną misję czy kampanię, wymiana doświadczeń, jak zdobyłeś twierdzę itd, itd. Rzeczy znacznie ciekawsze, niż suche sprawozdania, recenzje...Liczę na ostre skecze z różnorodnym przechodzeniem misji:) Wypada zatem czekać, aż tytuł zawita w nasze strony. Dobrze by było, jak w tym roku:)

Pozdrawiam!
  Temat: Port Royale
Perkun

Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 9850

PostForum: Archiwum   Wysłany: Czw Lip 21, 2005 10:12 pm   Temat: Port Royale
Specjalnie dla szlachetnego Radzika:))
  Temat: Port Royale
Perkun

Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 9850

PostForum: Archiwum   Wysłany: Czw Lip 21, 2005 7:52 pm   Temat: Port Royale
Czołem!

Hymhm...rzeczywiście ciężka sprawa z tą grą:) Udało mi się wyłapać takie oto cudo:)

Tutaj grzecznie KULL klika:)

Pozdrawiam!
  Temat: W samo południe - oddziały elitarne
Perkun

Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 4621

PostForum: Militaria   Wysłany: Pon Lip 18, 2005 12:49 pm   Temat: W samo południe - oddziały elitarne
mande napisał/a:

I wcale nam to na dobre nie wyszło :(


To znaczy powiedzmy-wychodziło to różnie zarówno ze Szwecją, Rosją, Turcją...Prawda, ten wiek wojen-choć chwalebny dla naszej historii, okazał się początkiem końca naszej kochanej ojczyzny. Kraj wyniszczony wojnami stopniowo popadał w ruinę, ale spora w tym zasługa wielu magnatów i szlachciców, którzy dobro ojczyzny mieli o tyle na uwadze, o ile mieli z tego prywatną korzyść. Ale wspominam sam fakt, że byliśmy zdolni toczyć tyle wojen, z takimi potęgami. Jednak się z nami liczyli...



mande napisał/a:
P.S. Ja raczej przedstawiłbym wiek XV i wojny z Krzyżakami - to były wojny, które nam przyniosły więcej pożytku, niż strat. W XVII wieku owszem, ale do 1634. Potem było tylko gorzej.
Na marginesie: gdyby Zygmunt III Waza zgodził się na warunki proponowane przez bojarów Ros. i Władysław zostałby carem, to kto wie, czy dziś nie bylibyśmy potęgą atomową??
A tak pozostała nam rola przedmurza Europy.


Cóż...wiek XV, to nasze apogeum:) Można było się popluskać nie tylko nad Bałtykiem, ale również nad morzem Czarnym albo Adriatykiem:) Co do Polaka na tronie carskim-to by raczej nie wypaliło:) Już tam lachy by się rozbestwiły i rozpanoszyły, rzuciły na ziemie, niszcząc kulturę, prawa, religię...Byliśmy zbyt dumni...Zaraz by były dążenia do włączenia do Polski szeregu ziem. A jak Władysław by się rozbestwił? Wojny ze Szwecją i Turcją raczej pewne...Co do potęgi atomowej...:) Do tego potrzeba zasobów naturalnych oraz hojnych sponsorów:), chyba, że dysponuje się swoimi kwotami. My potęgą byliśmy i już raczej nie będziemy. Już wielcy tego świata się o to zatroszczą.
  Temat: W samo południe - oddziały elitarne
Perkun

Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 4621

PostForum: Militaria   Wysłany: Nie Lip 17, 2005 8:02 pm   Temat: W samo południe - oddziały elitarne
mande napisał/a:
myślę, że odpowiedź znajdziesz tu: http://www.wp.mil.pl/start.php?page=1010702000


Hymhmhm...nie sądziłem, że takie dane mogą być publicznie ujawniane:) Rzeczywiście-szału nie robimy. Ale jest na czym oko zawiesić. Ehhh...i pomyśleć, że w XVIIw. toczyliśmy zawzięcie wojny z tyloma potęgami...Nie mamy broni nuklearnej, to dla wielkich tego świata nie jesteśmy groźni...?:)
  Temat: W samo południe - oddziały elitarne
Perkun

Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 4621

PostForum: Militaria   Wysłany: Nie Lip 17, 2005 3:55 pm   Temat: W samo południe - oddziały elitarne
Czołem!

Co prawda nie siedzę za bardzo w militariach, ale jeśli już mowa o oddziałach elitarnych. Wydaje mi się, że selekcji winny dokonywać osoby, które już służą kilka lat w takich oddziałach i nabyły pewnego doświadczenia-przede wszystkim praktycznego w bezpośredniej walce, ćwiczeniach, szkoleniach. W takich oddziałach winni służyć żołnierze, którzy już nabyli pewnego doświadczenia bojowego biorąc udział w konfliktach zbrojnych w różnych miejscach świata (szkolenia różnego rodzaju winni przechodzić systematycznie). Pomijam już fakt, że można tworzyć specjalistyczne oddziały np. pancerne czy powietrzno-desantowe. Doświadczenie i wiedza-nie tylko teoretyczna ale i praktyczna np. umiejętność obsługi różnego typu broni ręcznej, pancernej itd., umiejętnbość organizacji, planowania, dowodzenia, odwaga ale i zdrowy rozsądek, umiejętność współpracy i pracy w zespole, znajomość języków obcych, również kraju, do ktorego oddział ma być posłany, przeciwnika. Żołnierze, którzy nie popadną w panikę w kryzysowej sytuacji, potrafiący zapanować nad bałaganem. Wierni również ojczyźnie i dowódcom w sytuacji wojny. Ale nie koniecznie walczący do ostatniego naboju czy kropli krwi. To nie mogą być fanatycy. Czyli generalnie znacznie przewyższający zwykłego rekruta doświadczeniem, wiedzą, wyszkoleniem. Na pewno z kilkuletnim stażem w armii.
Przy okazji poruszając sprawę polskiej armii-wydaje mi się, że ta elitarność jest mocno przesadzona. My lubimy się przechwalać (a raczej nasze władze), co to za armia. Posyłamy oddziały w dalekie krainy ale jestem ciekaw, jak tak naprawdę wygląda ta nasza dzisiejsza armia...? Ilu liczy sobie żołnierzy? Ile mamy czołgów? Samolotów? Okrętów? Dział? Nie wspomnę o jakośći tego wszystkiego. Wydaje mi się, że armię mamy raczej słabiutką i w NATO na szarym końcu...Co roku na dzień niepodległości piękne wspaniałe historyczne parady...A gdzie parady współczesnej armii? Chciałbym chociaż taką zobaczyć z setkami czołgów, setkami samolotów, rakietami...Od razu by się cieplej na sercu zrobiło. Albo chociaż jakieś porządne manewry. Czasami w programie Kino Polska pokazywany jest dokument przedstawiający jakieś wielkie manewry wojskowe w Polsce chyba z 1981r.? Rozmach tego wręcz niesamowity. I czołgi, samoloty, huk nie do wytrzymania. Wtedy, jak koleś poszedł do wojska, to powąchal prochu. A dzisiaj? Mam obawy, że bywa z tym różnie. Nawet, jeżeli są tendencje skierowane na jakość, a nie ilość. Zabawiamy się w oddziały elitarne? Najpierw stwórzmy pożądne regularne, gdzie żołnierz rzeczywiscie spędzi aktywnie tę służbę, a nie będzie grzał koszary.
  Temat: Szablon tekstów dłuższych
Perkun

Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 5681

PostForum: Sztab VVeteranów - artykuły   Wysłany: Sob Lip 16, 2005 6:29 pm   Temat: Szablon tekstów dłuższych
Czołem Simon!

Słuchaj. Mi jest w zasadzie wszystko jedno, jak to będzie wyglądało, jaki szablon, co by zawierał, jakie elementy, jakie opcje. Pewnie, że fajnie by to wyglądało i być może wiele rzeczy ułatwiło czytelnikom. Zawsze też to jakaś specjalizacja. Ale warunek jest taki, że wszystkie zapowiedzi i recenzje powinny tak wyglądać, również te, które już są na stronie. Zatem troszkę pracy czeka Sztab. I oczywiście nie powinno być żadnych literówek, błędów ortograficznych, braku polskich znaków. Generalnie podoba mi się pomysł, tylko jak już zostanie wprowadzony, to wszyscy zainteresowani winni się do niego stosować.

Pozdrawiam!
  Temat: Zjazd Sztabu VVeteranow 2005
Perkun

Odpowiedzi: 164
Wyświetleń: 61863

PostForum: Archiwum   Wysłany: Sro Lip 13, 2005 11:01 pm   Temat: PERKUNOWY RAPORT Z IV ZJAZDU SVV- WERSJA HARDCORE:)
Czołem Sztabowicze!

Potęga Sztabu jako organizacji ludzi żywych po raz kolejny dała o sobie znać z pełną mocą. Już po raz czwarty odbył się Zjazd naszej wspaniałej organizacji. Tym razem jako miejsce desantu i działań obrano równie szacowne polskie miasto, jakim jest Wrocław. I znów pobito rekord frekwencji-stawiło się 12 Sztabowiczów. I oby tak dalej i jeszcze więcej. Kto tym razem zaszczycił swoją obecnością śląskie miasto? Mianowicie szlachetni: MAO, Klemens, Kull, Wojman, Spider, Kahzad, Maxwell, Backside, s2nto, Ajmdemen, Agent oraz oczywiście ja, Perkun. Dwunastu sztabowych apostołów?J Pragnę podzielić się ze wszystkimi tą wielką przygodą, z mojego punktu widzenia. Zatem prowadź mnie pióro!
Wyruszyłem oczywiście z rodzinnej fortecy-z Włocławka-autobusem, elegancko, podziwiając naszą polską krainę oraz kontemplując najnowsze National Geographic. Trasa Włocławek-Koło-Turek-Kalisz-Ostrów Wielkopolski-Oleśnica-Wrocław. Szybko się zorientowałem, że w autobusie bez odpowiedniej klimy może być okrutnie. Mimo to nie narzekałem. Przez pierwsze dwie godziny jako współpasażera miałem młode dziewczę, które dosyć mocno napierało w moją stronę. Ta sytuacja wielce mi odpowiadała!J. Ale potem zaczęła się mordęga. Po niej usadowiła się matka z dzieckiem. Ten zaczął drzeć gębę i śpiewać piosenki. To nic, ale jego matka wsadziła jeszcze między mnie a siebie torebkę. Tak mnie uwierała, że jechałem lekko przekrzywiony i obolały w duszy krzycząc: „Weź kobieto w końcu tę torbę, bo mi żebra połamiesz!”. Po niej wpasował się dziadek z pretensjami natury życiowej: „Młodzi wszystkie miejsca zajęli!”, „Wszystkie miejsca zajęli młodzi!”. I tak w kółko Macieju. To nie koniec. Po nim zjawiła się laska z menem, która co chwila narzekała, że jej duszno: „Ale duszno w tym autobusie”, „Ja nie wytrzymam”, „Już nie mogę”. A men to znosił spokojnie. Ja dziękuję. Już tylko marzyłem, aby wydostać się na zewnątrz z tego cholernego autobusu!J. W końcu dojechałem. Na dworcu nie było komitetu powitalnego. To mnie ucieszyło, bo lubię działać z zaskoczenia. Moment gości wyłapałem! Gęba Wojmana i sylwetka Spidera-to mi wystarczyło;). Siedzieli grzecznie na murku: Wojman, Spider, MAO, s2nto oraz Kull. Cześć-cześć ale kochani-ja muszę do kibla, bo nie wytrzymam!. Zrozumieli. Uderzyłem najpierw do jakiegoś biura wynajmu autokarów, ale pani powiedziała, że ma klucz tylko od toalety żeńskiej;). Zwała, a raczej gleba wewnętrzna;) W końcu dobiłem do innej toalety i ochłonąłem. Wróciłem do brygady. Postanowiliśmy uderzyć na dworzec PKP, aby przywitać resztę mistrzów: Klemensa, Ajmdemena oraz Backside’a. W końcu przyjechali. Powitanie. Walimy na autobus 125. Wsiadamy. Jedziemy, jedziemy, jedziemy....Gdzie on do licha mieszka?J Zwała oraz gleba wewnętrzna;) Wsiadła pani z wózkiem. Ja wyparowałem na tył. Siedzę. Jedziemy. Nagle patrzę: Trzech asów wpada do autobusu i wita się ze Sztabowiczami. Nie kto inny, jak waleczni Agent, Kahzad oraz Maxwell. W końcu dobiliśmy do fortecy Agenta. Pogranicze miasta i wsi. Totalna kontemplacja z przyrodą. Trzy namioty rozbite w sadzie mieszanym. Ustawiamy się w kółko indiańskie i walnąłem przemowę powitalną oraz przedstawiłem planowany program zjazdu. Akceptacja pełna. Rozstawiamy się. Mao zaczyna cykać zdjęcia. Szykujemy drewno na ognisko oraz stosowny teren na nie. Również kije na kiełbaski. Kurs do sklepu po towar na ognisko sztabowe. W sklepie oczywiście lekka zwała, ale nic to;) Po tych całych akcjach idziemy na sztabowy mecz piłki nożnej na pobliski teren szkoły-jako przewodnicy służą dwaj kumple Agenta pospiesznie zwerbowani. I teraz uwaga: Kochani-uwierzycie lub nie, ale tam smarują smołą ogrodzenia!;) Gleba zewnętrzna wręcz totalna;). Pompa okrutna;) Jest boisko. Gra się zaczęła. Mecz był tak zacięty, że przyciągnął liczną cygańską widownię. Coś tam krzyczeli-miejmy nadzieję, że pozytywy. Z czasem zasilili nas swoim człowiekiem. Dziecina okazała się wręcz asem tego meczu. Kiwała wszystkich równo;) Odkryłem też dziwną rzeczJ Niektórzy Sztabowicze pękali przed wejściem w krzaki po piłkę. Dwie opcje-albo smoła albo pułapka na zwierzęta. Byli na meczu ranni. Agent dostał w nogę oraz w klejnoty, czyli centrum dowodzenia;) Po meczu powrót do obozowiska. Przy okazji poznajemy klimat Brochowa. Cóż zatem? Uderzamy do miasta! W mieście pełna kontemplacja z kilkoma wiekami historii. Spodobał mi się ten Wrocław. Lubię takie starówki, zabytkowe budownictwo, wspaniały rynek, klimatyczne lokale. Idealne miejsce dla progressów. Cykanie zdjęć. Wyczailiśmy też faceta, który tańczył i śpiewał przy muzyce. A raczej machał rękami. Wydaje mi się, że właśnie to machanie było najbardziej autentyczne, a reszta mistyfikacją. Taki uliczny performance. Gleba wewnętrzna;) W końcu dopadliśmy lokal. Klimatyczna atmosfera, klimatyczna muza. Dziwne dekoracje. Ale za to jakie dziewczę obsługuje! Dzikie myśli naszły Sztabowiczów pewnie;) Zamawiamy gorące dania i kontemplujemy się wnętrzem oraz nawet ostrą muzą. Z czasem dobijają do nas Kahzad i Maxwell, którzy wcześniej oddalili się na serię przygód z miastem;) Duszno się zaczęło robić, a potem gorąco. Oczywiście rozmowy o Sztabie i grach strategicznych-to główne tematy. Jego przeszłość, teźniejszość, przyszłość. Co do gier-nie straciłem nic na ponad rocznej separacji. Po prostu nie ma nic ciekawego. Ogólne oczekiwanie na Age Of Empires 3. Zwijamy się w końcu i walimy dla ochłody do kolejnego lokalu. W tym ostre niebieskie światło i cudowne, miękkie fotele oraz kanapy z poduszkami. Gdy tak siedzieliśmy zauważyłem klaciarza z ochrony, który bacznie się nam przyglądał. Czułem, że jeszcze odegra swoją rolę. My tymczasem przenieśliśmy się pod otwarte niebo, na taras. W sumie jak dziedziniec więzienia;) Tam rozbiliśmy obozowisko i na nowo rozmowy o Sztabie i grach strategicznych (W Sztabie mnóstwo pracy, sporo do zrobienia, możemy wiele osiągnąć i wejść na nowe obszary, ale potrzeba chętnych i czynu). Co do gier-AOE, Heroesi, Kozacy, Imperial Glory, EU, C&C, K&M., American Conquest. I nagle u mnie gleba wewnętrzna, bo zjawił się klaciarz. Kim jesteście? Co macie w torbach? Tylko dwa piwa a reszta co? Ja rozumiem-taka praca. Ale wydaje mi się, że więcej w tym było popisówki niż prewnecji. Może nas wziął za terrorystów? Oddalił się, a atmosfera misterium wróciła. Dalej żywe rozmowy. Część o potworach, a ja z Kahzadem i Maxwellem o muzyce (m.in. rozwój i ewolucja rocka anglo-amerykańskiego, istota i specyfika rocka progresywnego, muzyka rockowa w Polsce, czasopisma i programy). Czas jednak wracać do obozowiska. Już było po północy, a tam jeszcze ognisko czeka i trzeba je zrobić. Oficjalnie za przewodników byli Kull i Agent. Nieoficjalnie-każdy z nas nim był, kto chciał, to był;) W czasie drogi powrotnej zaczęliśmy się nagle dziwnie zachowywać. Byliśmy spokojni, ale chodziliśmy w tę i z powrotem, tak gdzieś z 15 minut. Do tyłu i do przodu. Cofamy się a potem naprzód. Dziwna w sumie sprawa...To miało prawo wzbudzić podejrzenia potencjalnego zainteresowania Policji;) W końcu widok niecodzienny, aby grupa chłopa kręciła się w kółko po tym samym terenie;) Dostaliśmy się w końcu do przystanku i czekamy na autobus. W międzyczasie mała atrakcja-gość na ulicy podnosi się i pada, podnosi i pada. W końcu tak padł, że nie wstawał. Interwencja taksówkarzy, ale ten zdążył się podnieść. Ci zawrócili z pomocą, no bo skoro wstał...Hymmm...Jest autobus. Jedziemy. Już wcześniej kupiłem torpedę do sztabowej konsumpcji. W drodze powrotnej ja, Agent, Ajmdemen oraz s2nto szliśmy nieco z tyłu. Nagle postanowiłem przeprowadzić eksperyment. Reszta poszła dalej, a my się zatrzymaliśmy i czekamy. Zobaczymy, jak zareagują na nasze zniknięcie. Ja stałem na czatach, ale reszta olała eksperyment odlewając się pod ogrodzeniem. Zatrzymali się. Stoją. My też, tyle, że gleba wewnętrzna. Nagle ktoś krzyknął Perkun. Do licha-albo Klemens albo Spider wygadali, że już podobnie czyniłem z Wolandem;) Ale dlaczego akurat krzyk na mnie?J Ruszyliśmy, by uspokoić bractwo. Jesteśmy na miejscu. Odkrywamy, że jakieś zwierzę nadżarło kiełbaski sztabowe. Być może był to kot, bo na drugi dzień zauważyliśmy kocura, który próbował zrobić action na terenie naszego obozu. Ale co tam-najważniejsze ognisko! Rzuciłem hasło-szykujcie kije na kiełbaski. Kije na kabany sztabowe!;) A ognisko? Rzucili inni? Kije, kije-to podstawa! Ale inni mistrzowie już usadowili się na łożach przy miejscu na ognisku z towarami;) Zaczęliśmy układać stos ogniskowy. Po ułożeniu poświęciłem również kartki z zeszytu na Kropki. Drewno było lekko zmoczone, więc miałem pewne obawy o powodzenie ogniska. Mówi się- od jednej zapałki. A tu dupa blada! Zapaliło się, ale drewno nie chce się zająć, tylko papier płonie. Pali się trochę i gaśnie. Idę z Ajmdemenem po siano. Zbieramy tak z wierzchu, by nie było zbyt przemoczone. Choć i tak było w sumie lekko mokre. Ale nie dociskaliśmy zbyt mocno, aby tego nie czuć;) Siana nakładliśmy. Próba ognia i jest znacznie lepiej, ale i tak klęska po kilkunastu sekundach. Lekkie przerażenie. Do akcji weszło więcej papieru i dezodoranty. Ogień wspaniały-jak z paszczy smoka, ale tylko przez kilka chwil. Powoli zacząłem tracić nadzieję. Ale inni na szczęście nie. I chwała im za to! Szlachetny Wojman poświęcił Angorę z gorącymi tematami. Te były na tyle gorące, że w końcu ognisko jako tako się rozpaliło. Radość Sztabowiczów ogromna. Hehhhe..ciekawe, jak by się szybko rozpaliło, jak byśmy podłożyli pisma przyrodnicze;) I już wesoło ogień bucha. Ten sukces miał wielu ojców;) Dokładano gałęzi szybko i sprawnie, nie szczędząc prawdopodobnie nawet narzędzi ogrodniczych;) W ruch idą sztabowe kabany, chleb, musztarda, keczup i piwo. Jest wesoło. Uczta dla ciała i ducha. Atmosfera sięgnęła zenitu, jak zacząłem czytać stare sztabowe materiały-regulamin posiedzeń na ircu, sztabowe hymny, reakcje MAO na hymny-takie to były czasy. Zwała była na total;) A potem omawiamy sprawy Sztabowe, co należy zrobić, jak się rozwijać, kim jesteśmy i kim chcemy być. Lecz towarzystwo powoli topniało. Część uderzyła pod namioty w kimono. A część dalej garuje. Widniało. Już nie opłacało się iść spać. Przy dogasającym ognisku zostali Mao, Klemens, s2nto, Wojman, Kahzad, Ajmdemen, Kull i ja. Część zaczęła twardo pogrywać w szachy. Ja z s2nto i Kahzadem- państwa i miasta. To była pasjonująca rozgrywka. Skupiła uwagę pozostałych. Wojman i Mao robili za nieoficjalnych podpowiadaczy. Gramy, gramy, a ci znowu mordują te szachy;) W końcu wódz zapowiedział, że należy ich budzić. A ja mówię, że jeszcze nie, jeszcze kupa czasu, niech sobie śpią;) Mao zlitował się. Nie na długo jednak. Ponaglił atak, tym razem z użyciem siły;) A ci twardo szachy oraz poszukiwanie kulki w stogu siana.;) Sztabowicze zaczęli się wybudzać, choć z lekkim zaskoczeniem;) Ja tymczasem z Ajmdemenem strzeliłem partyjkę w Kropki (wcześniej nieskończona z s2nto). Okazał się godnym przeciwnikiem. Nareszcie!;) Po zwinięciu obozu i delektacji winem sztabowym w dwóch turach kołowych walimy do miasta. W autobusie jakie akcje-prawie wszyscy bili pokłony;) s2nto nawet na boki;) Plan był nastawiony na totalne zwiedzanie miasta. W Galerii Dominikańskiej rozbiliśmy się niespodziewanie na cztery grupy. Dziwna sprawa, ale tak się stało;) Ja z Agentem i s2nto oczywiście szturmowaliśmy sklepy ze stoiskami muzycznymi i gierkowymi. W Empiku rzucili się na kompa, a ja szturmowałem stoiska z płytami muzycznymi. Czyli totalna separacja. Duży wybór-kiedy ja to przejrzę?J Ale ruszyłem ostro (kupiłem rzecz dosyć dla mnie nietypową-mianowicie DVD koncertowe Genesis z koncertami z 1973 i 1974r. Być może wizja i fonia nie powalają na kolana, ale dla fana zespołu to szczegóły. Są to przede wszystkim wspaniałe widowiska koncertowe, doskonały przykład ówczesnej oprawy, atmosfery, kontakt z ambitną muzyką, świetnym zespołem, który stanowił kamień milowy w historii rocka ( elementy teatru rockowego, bajeczne oświetlenie, rewelacyjna muzyka, wydał takich artystów jak Peter Gabriel czy Phil Collins). Dobra-starczy tej propagandówki;) Telefon-wracaj do nas! Już jestem, a tu twardo idą szachy;) Wojman przypuścił szturm na siedzibę CD-Action, a Backside i s2nto na kafejkę internetową-z braku czasu pogrywali w CS-a;) Szachy jednak rządzą;) A ja z Ajmdemenem w Piłkarzyki. Jak na nowicjusza, to grał zbyt dobrze;) Ja tu wyczuwam taktykę psychologizacji;) Czas jednak gonił niemiłosiernie!
Zjazd dobiegał swego kresu. Pożegnaniom nie było końca. Być może nie zrealizowaliśmy wszystkiego, co było planowane, ale i tak była przednia zabawa. A przecież właśnie o to chodzi. Na tym polega sztabowa integracja. Wypada życzyć sobie spotkania się za rok w tym samym a może nawet większym gronie. Gdzie? Już duch sztabowy to tylko wie;) Zatem do zobaczenia kochani czytelnicy. Do następnego spotkania z przygodą!;)

Pozdrawiam!
Perkun
  Temat: Zjazd Sztabu VVeteranow 2005
Perkun

Odpowiedzi: 164
Wyświetleń: 61863

PostForum: Archiwum   Wysłany: Nie Lip 10, 2005 7:33 pm   Temat: Zjazd Sztabu Weteranów
Czołem Sztabowicze! Oto aktualizacja informacji zjazdowych:

W dniu 06.07.05 odbyło się zebranie sztabowe na chacie w celu ustalenia wszelkich aspektów dotyczących planowanego Zjazdu Sztabu Weteranów. W celu ostatecznego, pełniejszego obrazu planowanego przedsięwzięcia, podaję w niniejszym poscie wszelkie wiadome mi informacje, które są już ostateczne lub dopiero w planach. Zjazd Sztabu Weteranów odbędzie się w dniach 11-12 lipca 2005r. (poniedziałek i wtorek) we Wrocławiu. Generalna zasada jest taka, aby wszyscy przybyli trzymali się okolicy Dworca Głównego we Wrocławiu. Planowane jest przybycie 12 Sztabowiczów (łącznie z tubylcami). A oto w miarę szczegółowe informacje i namiary:

MAO- (telefon z niewiadomych przyczyn został ocenzurowany, ale to i tak nic nie da-namiary znamy), planowane przybycie-12.00. Marszałek ma mieć aparat fotograficzny, zatem planowane są zdjęcia sztabowe. A jeżeli tak, to wiadomo, że po zlocie stosowny artykuł na stronę, zdjęcia i już ludziska widzą, że organizacja z krwi i kości, a nie żadne wirtualne roboty;)

Agent- tel. . Jeden z tamtejszych mistrzów ceremonii. Będzie miał namiot 3. Ma boisko do piłki nożnej koło domku. Ma być we Wrocławiu ok. 10.00.

-Kull- tel. . Kolejny mistrz ceremonii. Ma spotkać się z Wojmanem tak ok. godz. 08.00. Będzie miał dwa namioty 3. Będzie miał zegar szachowy i szachy.

- Klemens- tel. . Planowane przybycie-między 13.00 a 14.00. Ma mieć śledzie do namiotu oraz szachy.

- Ajmdemen- ma przybyć razem z Klemensem

- Wojman-tel. . Planowane przybycie- ok.04.30. Ma spotkać się z KUllem.

- Spider-tel. . Nie jest w stanie określić, o której będzie. Być może w godzinach rannych albo południowych.

- Kahzad i Maxwell- planowane przybycie między 10.00 a 11.00. Z namiotem 3. Namiary- 697-850-389. Może nawet przybyć w swoim stroju czarnoksiężnika. Wtedy na pewno go rozpoznamy:) Będzie miał pompkę do piłki. Zabiera szachy.

- s2nto- tel. . Gość o tajemnicznym głosie. Z niejednego zlotu chleb jadł Też z Wrocławia.

- Backside-tel. . Uwaga: gość zna karate. Lubi oglądać zbiórki;). Przybędzie ze świtą Klemensa. Ma wziąść piłkę.

- Perkun- powinienem być tak o 13.20. Tel.

Tak wygląda skład uczestników desantu. Wiadomo, że czekamy na dworcu na wszystkich. Kwatera Sztabu planowana jest w fortecy Agenta. Wsiada się po prostu w autobus nr 125 jadący w kierunku Brochowa przy dworcu i jedziemy. Wysiada się na ostatnim przystanku. Agent mieszka przy Aleji Róż 32. Na terenie jego fortecy rozbijamy namioty. Można również pomyśleć o jakiejś fladze:) W kwestii jedzenia-zabieramy swoje, ale ja nastawiam się głównie na konsumpcję na miejscu. Decyzja zatem należy do was. Wiadomo, że pewnie zaplanujemy jakiś obiad-może spotkanie w jakiejś pizzeri. Już tam Agent i KULL znają jakieś klimatyczne lokale. Co do programu zlotu, to myślę, że wszystko wyjdzie na miejscu. W kazym razie ja mogę podać propozycje:

- kafejka internetowa i oczywiście gierki. Na wszelki wypadek wziąć jakieś swoje. Najlepiej RTS-y, ale oczywiście decyzję pozostawiam poszczególnym Sztabowiczom
- puby w celu delektacji miejscowych specjałów oraz oczywiście omawianie spraw sztabowych-bardzo ważny punkt programu i radzę tego nie lekceważyć. Mam mnóstwo pytań, wizji, propozycji. Liczę na ożywioną dyskusję Zresztą przygotowałem stosowne materiały
- zwiedzanie miasta-ciekawe sklepy, zabytki, może jakieś fajne muzeum. W końcu to kilka wieków historii. Ponownie liczę na tubylców Sztabowych
- gry planszowe, piłkarzyki, kropki-to sprawa oczywista (Ajmdemen-smary, po prostu smary;)
- jak jest gdzieś jakieś kąpielisko, to rzecz wręcz konieczna przy odpowiedniej pogodzie
- koszykówka, piłka nożna, tenis stołowy-kwestia organizacji na miejscu. Chyba, że ktoś zabierze ze sobą.
- myślę, że ZOO też nie powinno być pominięte. Pomyślcie, jakie gleby mogą nas tam czekać
- inwazja na siedzibę CD-Action. Planowane na wtorek.
- ognisko, grill-jestem jak najbardziej za! Kwestia organizacji i mozliwości na miejscu
- Zwiedzanie: Panorama Racławicka, Arsenał, Ogród Japoński, Katedra, Ostrów Tumski, Muzeum Sztuki Medalierskiej, Muzeum Poczty i Telekomunikacji i inne tereny.
- bilet dzienny jednodniowy ulgowy kosztuje 4,5zł

Propozycje bonusowe:

- manewry nocne po lasach i bagnach
- wbicie się na sępa do fortecy KUlla, a potem się okaże, co nastąpi
- budowa zamku z sadu Agenta: Uwaga! Może być lekki protest pozostałych członków rodziny;)

Jeżeli coś pominąłem, gdzieś się pomyliłem, macie dodatkowe propozycje albo totalne zmiany-pisać natychmiast.

Pozdrawiam!
Perkun
  Temat: Age Of Empires III
Perkun

Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 8948

PostForum: Gry strategiczne - RTS   Wysłany: Nie Lip 10, 2005 6:33 pm   Temat: Age Of Empires III
Czołem Sztabowicze!

Tak, tak. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, iż jesienią tego roku ujrzy światło dzienne kolejna odsłona tej kultowej strategii. Co prawda na razie polska premiera gry jest owiana tajemnicą, ale myślę, że to chwilowy żart:) Akcja gry ma toczyć się w latach 1500-1800, choć gdzieś wyczytałem, że nawet do 1850r. Jak na razie znane są jedynie trzy nacje (Francuzi, Hiszpanie, Anglicy) z zapowiadanych ośmiu. Gra nastawiona ma być głównie na podbój nowego świata-w końcu to epoka wielkich odkryć geograficznych i znacznego rozwoju gospodarczego oraz zmian w geopolityce, oscylująca jednakże głównie wokół Ameryki. Cóż...spodziewałem się znacznie więcej. Z nacji myślę, że powinni jeszcze dołożyć Portugalczyków, Holendrów oraz oczywiście Indian. Spodziewam się podobju Azteków, Inków, amerykańskiej wojny o niepodległość, wojen angielsko-francuskich...Obawiam się, że jednak nie będzie Szwedów, Prusaków, Austriaków, Rosjan, Turków, nie wspominając o Polsce...A szkoda, że tylko skupiono się na eksploracji. A wojna trzydziestoletnia? A wielka wojna północna? A wojna siedmioletnia? A Polska i wiek wojen? A co z dalekim i bliskim wschodem. Cóż...zobaczymy, jak będzie ostatecznie dzieło wyglądać. Autorzy gry krzyczą wręcz o oszałamiającej grafice, realizmie, inteligencji jednostek, ciekawych kampaniach...Cóż, rzeczywiście, na obrazkach wygląda wszystko wielce interesująco. Zatem będę oczekiwał tytułu z wielkim napięciem-być może będzie to pierwsza oryginalna gra, którą kupię za tak okrutną cenę-spodziewam się spokojnie powyżej 100...Jak wpadnie w moje ręce, to będę się z wami dzielił swoimi spostrzeżeniami, nawet najbardziej dziwacznymi...:) Poniżej podaję namiary na grę dla zainteresowanych:

Oficjalna strona gry?:) Zaledwie parę obrazków, garść informacji oraz pliczek muzyczny-trochę gleba, bo przypomina propagandówkę drugowojenną albo motyw z westernu czy wojny secesyjnej:)

http://www.ensemblestudios.com/teaser.htm

Nieco więcej informacji na temat planowanej gry z polskich źródeł wraz z obrazkami:

http://rozrywka.pclab.pl/news13654.html


http://gry.onet.pl/zap_it...31&GameOID=1214


http://pclab.pl/news13452.html


http://www.zalogag.pl/art...mpires-III.html


http://www.gry.mocny.com/429,zapowiedzi.html


http://www.gry-online.pl/S016.asp?ID=4554


Największe źródło obrazków, które dotychczas wyłapałem. Jest na czym oko zawiesić. Wygląda smakowicie. Tylko czy sprzęty uciągną?:)


http://images.google.pl/imgres...


Pozdrawiam!

[ Dodano: Czw Lip 14, 2005 8:36 pm ]
Czołem!

Backside wiercił mi dziurę w brzuchu o tajemniczej stronie poświęconej grze AOE III, o której wcześniej nie wiedziałem. Poszperałem głębiej w sieci i oto rezultat. Oto namiary:

http://www.ageofempires3.com/

Stronka jest znacznie, znacznie bogatsza o tego, z czym miałem wcześniej do czynienia. Uwagę na samym początku przyciąga filmik. Coś mi się zdaje, że jednak żołnierze zbyt daleko są odrzucani od strzałów armatnich;) Ale to szczegół;) Jednak robi wrażenie! Dalej garść informacji o grze, grafice, cywilizacjach (Hiszpania, Francja, Holandia, Rosja, Wielka Brytania, Portugalia, Niemcy, Turcy oraz Indianie-Irokezi, Aztekowie, Komancze, zdjęcia z gry, rysunki, filmy i muzyka.

Zainteresowanych gorąco zapraszam!

Pozdrawiam!
  Temat: Państwo Strachu
Perkun

Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 4342

PostForum: Historia   Wysłany: Nie Lip 10, 2005 11:57 am   Temat: Państwo Strachu
Czołem!

Oglądał może ktoś z was ostatnio na kanale National Geographic dokument "Państwo Strachu"? Przedstawiony został w nim w interesujący sposób obraz Peru w latach 80-tych i 90-tych. Tematyka głównie obraca się wokół walki peruwiańskiego rządu z partyzantką maoistowską Świetlisty Szlak i jej wpływu na funkcjonowanie społeczeństwa, które balansuje na granicy dyktatury i demokracji. Ukazana została historia tworzenia się partyzantki maoistowskiej na czele z jej przywódcą Abimaelem Guzmanem (który stal się wręcz duchowym przywódcą), przyczyny wojny partyznackiej, metody walki zarówno partyzantów jak i wojsk rządowych-faktycznie stan wojenny i wojskowa okupacja kraju, bezkarność zarówno po jednej jak i drugiej stronie, postawa władz politycznych oraz wypowiedzi zarówno zwolenników Sendero Luminoso jak i ofiar maoistów. Niestety nie obejrzałem do końca. Zakończyłem na tym, jak aresztowano Guzmana w 1992r., już za rządów Alberto Fuhimmoriego (tak jakoś się pisze:) Ktoś może oglądał dokument do końca? Niech zatem podzieli się wiedzą. A może ktoś się orientuje, jak wygląda sytuacja współczesnego Peru? Jak silny jest Świetlisty Szlak? Pytam z ciekawości, nie z sympatii:) Nie, nie-wszak jest to bodajże jedyna komunistyczna organizacja partyznacka w Ameryce, która stosowała metody terrorystyczne wobec opornych chłopów indiańskich, w których rzekomo imieniu występowała...

Pozdrawiam!
 
Strona 10 z 15
Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
anime, opowiadania
Strona wygenerowana w 0,2 sekundy. Zapytań do SQL: 16